Nowy Rok, Lot sterowcem SGW, Księżyc, Religie, Klejnoty, Święte Smoki, Karczmy, Gotowanie, Zagadki i Ogłoszenia
ob pismo Rzucasz okiem na pierwsza strone pisma... o-----------------------------------------------------------------------------o | Data wydania: piaty dzien pory Feainn | | | | | | /)_(\ | | ______( 0 0 )______ | | /_/_/_/\` ' `/\_\_\_\ | | )'_'( | | ____.""_"".____ | | P E R I O D I C U S | | | . . . . Witamy Was drodzy Czytelnicy po dlugiej przerwie, W Nowy Rok wstepujemy razem z zyczeniami od reprezentantow wybranych gildii i armii, a takze z niezmienna wscibskoscia interesujemy sie Waszymi postanowieniami noworocznymi. My rowniez mamy swoje! Powracamy bowiem z nowa, odswiezajaca Periodicusa zawartoscia, ale i nie rezygnujemy z tego, co u nas do tej pory najlepsze i mamy nadzieje, ze w kolejnych wydaniach dotychczasowe cykle beda przeplatac sie z nowymi pomyslami, tematami oraz tworczoscia nowych Redaktorow. No wlasnie! W dzisiejszym numerze bedziecie mieli okazje zapoznac sie z redaktorskimi debiutami - w pierwszym z nich Red. Istrid wspomni pamietny lot turystyczny sterowca Stowarzyszenia Gnomich Wynalazcow i zrobi to wespol z jego uczestnikami - w kazdym razie z tymi jeszcze zdolnymi do podzielenia sie swoimi wrazeniami! Red. Noktaria siegnie jeszcze wyzej i odsloni przed Wami sekrety Ksiezyca, a dokladniej podpowie gdzie podziewa sie na nocnym niebie i dlaczego nie do konca tam, gdzie sie go spodziewamy zastac - z jej merytorycznym tekstem Ksiezyc zapoznalby sie, gdyby mogl, osobiscie! W trzecim debiucie, Red. Taklarh pochyli sie nad sekretami kamieni szlachetnych, czerpiac z licznych kultur oraz trendow filozoficznych i naukowych. Dzieki temu jego "Tajemnice Klejnotow" to bogate vademecum, zarowno dla amatorow nauk ezoterycznych, jak i po prostu kolekcjonerow. Dzis przeczytacie o bursztynach, na ktore chyba juz nigdy nie spojrzycie jako na towar wylacznie do spieniezenia. Na dzisiejszym wydaniu pietno swej tworczosci odcisnela takze Red. Nazira! W swoim nowym cyklu "Religie Swiata" oprowadzi Was po bogactwie i roznorodnosci wyznan z kazdego zakatka swiata, poczynajac od Swietych Smokow Zerrikanskich ktorych sama jest wyznawczynia - sami przyznacie, ze juz bardziej profesjonalnie sie nie da. Coz jeszcze? Sa kaciki "Gotuj z elfem" oraz "Karczmy Swiata" - ich autorzy: Red. Nahaan, Red. Alicia oraz zaprzyjazniony z Redakcja ogr - konsultant specjalnie dla Was zachwycali sie specjalami reiklandzkiej kuchni. Jej milosnicy beda miec powod do uzasadnionej satysfakcji, pozostali - do zalowania oraz do nadrobienia nieznajomosci kulinarnej geografii. Nie zawioda Was takze Red. Chivasso i znany przebiegly Averlandczyk, ale i o tym dowiecie sie blizej z naszych szpalt. Wydanie te wiencza sponsorowane oferty, zachecajace do noworocznych (zreszta i pozniejszych) zakupow u co bardziej przedsiebiorczych podroznikow. Zapraszam wiec do lektury! Inz. Red. Tuna Loon - Naai Aktualna Redaktor Naczelna W tym numerze: * Witamy w Nowym Roku..................................strona 1 * Postanowienia noworoczne.............................strona 2 * Wrazenia z lotu......................................strona 3 * Gdzie jestes, Ksiezycu?..............................strona 4 * Religie Swiata.......................................strona 5 * Tajemnice Klejnotow..................................strona 6 * Karczmy Swiata.......................................strona 7 * Gotuj z Elfem - Reikland.............................strona 8 * Zagadki Tileanskie...................................strona 9 * Tablica ogloszen Periodicusa.........................strona 10 . . . . | | | | o-----------------------------------------------------------------------------o Mozesz przeczytac konkretna strone. pr strone 1 Zatytulowano: Witamy w Nowym Roku o-----------------------------------------------------------------------------o | | | '|| '||' '|' '||' |''||''| | '|| ||' '||' '|' | | '|. '|. .' || || ||| ||| ||| || | | | || || | || || | || |'|..'|| || | | ||| ||| || || .''''|. | '|' || || | . | | .||. .||. .|. .||. .|. | .||. .||. . . . '|| '||' '|' '|. '|. .' || || | ||| ||| | | '|. '|' ..|''|| '|| '||' '|' '||' '|' '|| ||' |'| | .|' || '|. '|. .' || | ||| ||| | '|. | || || || || | || |'|..'|| | ||| '|. || ||| ||| || | '|' || .|. '| ''|...|' | | .||. .|. | .||. '||''|. ..|''|| '||' |' '||' '|' || || .|' || || .' || | ||''|' || || ||'|. || | || |. '|. || || || || | .||. '|' ''|...|' .||. ||. '|..' * * * .-.to konczy sie kolejny rok, zaczyna nowy. Wraz z nami wchodza wen | | tak przywodcy jak i czlonkowie wszelakich stowarzyszen, klubow, `-' i armii, innymi slowy ci, ktorzy oprocz niezrzeszonych nigdzie osob ksztaltuja losy swiata. .-.oprosilismy przywodcow i rady o podzielenie sie z nami zyczeniami |-' dla czytelnikow i podroznikow. Dziekujemy wszystkim, ktorzy ' znalezli w swym zabieganiu chwile dla nas, i zechcieli poslac wam, za naszym posrednictwem, kilka slow od siebie i swoich podopiecznych. .-.ozostalym stowarzyszeniom i klubom zyczymy w imieniu Redakcji |-' wiecej chwil wytchnienia od codziennosci, oraz wielu sukcesow w ' swiezo rozpoczetym Nowym Roku. Wszystkiego dobrego! * * * __/\/,\__ \_\_\_/_/ Rada Wydzialu Poezji i Truwerstwa, u progu Nowego Roku, \_/\_\`_/ sklada serdeczne zyczenia wszystkim czytelnikom Periodicusa / /\ \ - czyscie wirtuozami instrumentu, piora, slowa czy broni, /_/| \ \ skadkolwiek pochodzicie i dokad zdazacie. (U)| |\ \ .-"-. | (U) / \ .-"-. Obyscie przeszli przez ten rok w zdrowiu, doswiadczajac := : \ zyczliwosci, ciepla i bliskosci bliskich. |= _|= : Niechaj kazdego dnia towarzyszy wam wena do przelamywania (_________) _| slabosci snu, tworzenia rzeczy wielkich kazdego dnia - az `----()-`_______) do osiagniecia zamierzonych celow i marzen. |= `--()--` (_________) `--()---` * * * Spirytusu taniego . Biesad do ranka samego . Pelnej sakiewki . I cycatej dziewki . Pozdrawiam, Morth, Naczelny Gornik . * * * Moj sycy fsyskje smacnego j nafsajem Hersta * * * Zycze Kompanii, Zakonowi i Szkole, by dalej trwaly w przymierzu i potrafily zazegnac kazde konflikty. Zycze Armii Lyrijskiej, by odbudowala swe znaczenie za morzem i na koniec Zycze Mutantom Chaosu, by przestali w koncu lunatykowac bo to az jest juz niesmaczne A i czarodziejom, by w koncu zaczeli wszystkich traktowac tak samo. Pavlov Nikolajew Iwanowicz Porucznik Oddzialu Semper Fidelis Kompanii Czarnego Gryfa * * * W imieniu Zgromadzenia Halflinskiego chcielibysmy zlozyc czytelnikom najlepsze zyczenia z okazji gnomiego Nowego Roku. Oby kazda wyprawa zaczynala sie i konczyla w serwujacej najwysmienitsze potrawy i trunki karczmie szlaki bezpiecznie prowadzily do domu, w ktorym czeka wygodny fotel, ogien buzujacy w kominku i nabita fajka aby kazda przygoda miala oszalamiajacy wrecz smak, by rodzina i przyjaciele zawsze byli blisko, a wszelkie troski omijaly Was szerokim lukiem. * * * Wszystkim Czytelnikom zycze z calego serca spelnienia ich postanowien, zamierzen, pragnien i marzen - wsrod nich wspanialych, barwnych i, co najwazniejsze, calo i szczesliwie zakonczonych przygod, ujrzenia nowych zakatkow swiata, pozyskiwania wiedzy, wzrastania w doswiadczenie, sily i forme, zdrowia, bliskosci przyjaciol oraz bogatej w sukcesy kariery zawodowej. Inz. Tuna Loon - Naai, Redaktor Naczelna Periodicusa * * * Moseta tom skrobnomc ode Torgena co to syfem ani flocom sadnom ni jizd ani ni byl, a ni cekoj... ros sem byl sefem. Ale to sykryt... Nu to sycenio nich byndom tokie: Na pochybel lobesroncom! Zyczenia zebral . ,_, ,_, . . (o,o) --Nahaan aen Dol Blathanna (o,o) . |./)_) (_(\.| | " " Spisano wedlug kolejnosci losowej. Pisownia oryginalna zachowana. " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 2 Zatytulowano: Postanowienia noworoczne o-----------------------------------------------------------------------------o | | | Artykul we wspolpracy z Czytelnikami Periodicusa | | | | .''. . .''. . | | :_\/_: _\)/_ *''* :_\/_: .'.:.'. | | .''.: /\ : /(\ .:. *_\/_* : /\ : -=:o:=- | | :_\/_:'..'.:::. '*''* ':' * /\ * '..' , '.':'.' \ | / | | : /\ : ::::: *_\/_* *..* '.\'/.' _\(/_ ' -- * -- | . '..' ':::' * /\ * -= o =- /)\ / | \ . . *..* .'/.\'. ' . _ __ ( / ) _/_ o o /--'__ ( / __, _ _ __ , , ,, _ _ _ , __, / (_)/_)_(__(_/(_/ / /_(_)(_(_/_(_(/_/ / /_(_(_/(_ _ __ ( / ) / / __ , , , __ _ __ _, __, _ _ _ / (_(_)(_(_/_(_)/ (_(_)(__/_/_/ / /_(/_ (/ . .iniony rok, swiezo zamkniety, dal nam mozliwosc poznania swiata |\/| od znow innej strony. Przyniosl nam wszystkim nowe znajomosci, ' ` malzenstwa, dal niektorym schronienia, innym je odebral. Pokazal jak mozemy mocno tesknic, jak bardzo sie sklocic, czy tez co sobie wybaczyc. Jednoczesnie byl rokiem, gdzie mielismy wszyscy meczace sny i nie zawsze bylismy w stanie w pelni oddac sie zadaniom, jakie swiat tutejszy przed nami stawial. Nasze mysli byly pelne zmartwien, trosk, zalu. . .im zamknie sie kolejnych dwanascie miesiecy mamy wszyscy nowe cele |\| do osiagniecia, nowe wyzwania przed nami, i tez (oby tych jak ' ` najmniej) nowe zmartwienia. Niektorzy mawiaja "nowy rok to nowy ja". I na pewno tak niekiedy bedzie. Wazne bysmy wszyscy pamietali by nie zatracic najwazniejszego w tym wszystkim - siebie. .-.zym jest Nowy Rok bez postanowien jakie wtedy skladamy samym sobie | oraz innym? Czym jest bez obietnic, z ktorych probowac bedziemy `-' sie wywiazac? A moze powoli do nas dociera ze nie zmiana cyfr w dacie winna byc powodem postanawiania czegokolwiek? . .izej przedstawiamy wam wypowiedzi osob, ktore zechcialy sie z nami |\| podzielic swoimi postanowieniami, w nadziei ze te nabiora w ten ' ` sposob mocy i spelnia sie pewniej i predzej. Zyczymy im wszystkim motywacji w ich wypelnianiu. Wam zas, drodzy Czytelnicy, z okazji Nowego Roku pragniemy zlozyc rownie serdeczne zyczenia zdrowia i wszelakiej pomyslnosci, jak i wytrwalosci w realizowaniu siebie i swoich celow malych i wielkich. +-------------------------------------------------------------------+ | Glowne postanowienie noworoczne to ze zamierzam jeszcze wierniej | | sluzyc Kompanii i przyozdabiac mury obozu glowami splugawionych | | wyznawcow... oraz zbojeckich ogrow z gor. | | | | A z takich przyziemnych... to ze postaram byc bardziej opanowany | | i mniej porywyczy. | | | | - Porucznik Pavlov Iwanowicz Nikolajew z Kompanii Gryfa | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Chcialabym jak co roku nadazyc za liczymi obowiazkami, pomyslami | | i powinnosciami oraz odczuwac zadowolenie i uzasadniona dume z | | inzynierow i redaktorow, takze tych nowego pokolenia - najlepiej | | wlasnie juz w tym roku. | | | | - Inz. Red. Tuna Loon - Naai, Redaktor Naczelna | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Poczuc sie bardziej, nizli wielce doswiadczonym w bojach. | | | | - F. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Zycze sobie zabic smoka. | | | | - Anayensen | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Zamieszkam w Twierdzy i nie wyjde za maz. | | | | - A. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Wiecej takich wypraw jak dzisiejsza. | | | | - L. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | 1. Postarac sie byc bardziej wyrozumiala | | 2. Postarac sie byc bardziej obiektywna | | 3. Przede wszystkim jednak starac sie zachowac spokoj nawet w | | skrajnych przypadkach. | | 4. A poza tym, mam zamiar uzbierac 300 mithryli. Na sukienki. | | | | - Aylin | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Nic sie nie zmieniac. I wiecej bazgrac po tablicy, bo same z tego | | mile znajomosci wynikaja. | | | | - Ycid | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Jako sluga bozy i swiety maz - od niedawna, postanowienia na | | najblizszy roczek mam proste i skromne: | | - Duzo modlitwy | | - Postu o suchym chlebie i wodzie, coby byc jak najgodniejszym | | bozej sluzby. Chyba, ze wody zabraknie to ostatecznie moze byc | | piwo, winiaczki albo okazyjnie wodeczka na splukanie grzechow z | | serca i watroby. | | - Duzo sierotek (W sensie miejsc w Przytuleczku "Szczesliwa | | Ptaszyna pod Zmoklym Szczurem" dla nich. Takoz obym mial jak | | najwiecej mozliwosci pomocy. Niech mnie Bogi Dobre w owym | | dziele wspieraja). | | - No i duzo garbuskow, biednych, kalekich, slepych, gluchych i | | chorych (jak wyzej). | | - Jeszcze wiecej uzdrowionych niz do tej pory z pchel, refluksa, | | sraczki, roznorakich inszych chorob i plugastw. (Niech mi dalej | | dobre Bogi w tym dopomagaja. W razie potrzeby slac po | | Wielebnego Radgasta.) | | - Nadto zebrac kupe pieniedzy (Dla tych wszystkich potrzebujacych | | z przytulka. W tym moga juze wielmozni, szanowni i pobozni | | czytelnicy Periodicusa dopomoc z kolei. Kazdy datek i pomoc | | beda na wage zlota). | | - A... No i moze pomyslimy o jakowychs jaselkach. | | | | - Wielebny Radgast, z przytulka "Szczesliwa Ptaszyna pod Zmoklym | | Szczurem", w sluzbie Dobrych i Wesolych Bogow" | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Chce sie wytrenowac u jegomoscia nieopodal Hagge, by lepiej | | dowodzic druzyna i machac dwurecznym mieczem. Do tego mam | | postanowienie by wstapic do strazy krain, a moze i nawet ruszyc | | do Kislevu by walczyc z chaosem. | | | | - Dalinar | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Moim postanowieniem bedzie zatem czekac cierpliwie w holu gildii | | kupieckiej i nie stukac w drzwi jak opetana. | | | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Omijac klopoty szerokim lukiem. To na pewno. | | | | - N. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Jak co roku jedno. Przezyc. | | | | - Adai | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Mam nadzieje domknac wszystkie sprawy, ktorych w ostatnich latach | | nie udalo mi sie domknac. | | | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Ja w tym roku chce wytrenowac zawod fanatyka. | | | | - Vieni | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Nie brac sobie tyle na leb, nie brac sobie tyle na leb, nie brac | | sobie tyle na leb... aaaaa i jeszcze! | | Nie brac sobie tyle na leb. | | | | - N. D. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Jestem zadowolona z postanowien zeszlorocznych - udalo mi sie | | zrealizowac wszystkie, niektore moze w malym stopniu, ale | | niektore w pelni, calkowicie. | | Tym razem mam swiete postanowienie, aby przecwiczyc pierniczek, | | ktory dostalam od Pana Nahaana, a skoro juz jestesmy w temacie | | cwiczen - abym w Nowym Roku miala wiecej czasu na cwiczenia i | | zadbanie o siebie. | | | | Chcialabym tez wziac udzial chociaz w jednym slubie, ale | | bynajmniej nie moim! | | | | I wreszcie, nadal z powodzeniem sprawowac opieke nad domem. | | | | - Ll. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Chcialabym dalej zglebiac podstawy magii, ale w koncu z jakims | | sukcesem. | | | | Poza tym, chociaz nie mam na to wplywu, to zyczylabym sobie, by | | lato bylo dla mnie laskawe. | | | | - L. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Zamierzam awansowac. | | | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Rok? Ja wyjde za maz i wezme rozwod i to jeszcze w tym | | miesiacu! | | | | - Novigradczanka | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Moim postanowieniem jest dozyc dnia, kiedy bede poproszony o | | podanie postanowienia na rok kolejny. | | | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | W tym roku schleje sie tak, ze mnie rodzony dowodca nie pozna! | | | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Mose nie w tym roku ale teraz sjem polelfke! | | | | - (Ala nie zdazyla zapytac respondenta o imie) | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Mam takie postanowienie zeby wybrac sie na wino z piekna | | truwerka. | | | | - Wilk Polnocy | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Przestac palic. | | | | - Zandar Devir | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Nie myslalem o tym wczesniej, ale wlasciwie to planuje | | cwiczeniami nabrac nieco tezyzny, a piwa pic mniej. | | | | - C. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Czego zycze sobie w nowym roku? | | Tego samego co w starym: | | Duzo mithryli, bo duzo ich mialem | | duzo wodki... bo bardzo ja lubie | | i kolejnych rozlupanych czaszek moich wrogow, co sadza ze ich | | nie dorwe. | | Polamanych konczyn tych co mnie zaczepiaja na szlaku | | i jeszcze wiecej czasu dla Panienek z Novigradu. | | | | - Zetu Nacht, Byly Gladiator, Kapitan Armii Lyrii, Korsarz, | | Wrog Szkoly Walki Domu von Raugen, Zakonu Rycerskiego Sigmara, | | Kompanii Gryfa, Elfow z Loren a takze Korsarzy ze Skellige, | | Osadnikow spod Puszczy Shekhal, Wolnej Kompanii Skorpion, | | Ochotniczego Hufca Mahakamu i Kultystow Chaosu | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | O, to jest dobre pytanie, wie Pani? Cholernie dobre pytanie... | | Chcialbym w nadchodzacym Nowym Roku slyszec wiecej takich | | cholernie dobrych pytan. | | | | - Stary Kanaka, bakalarz nauk filozoficznych | | z laski bogow i z nudow, emeryt | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Wlasciwie to chyba tylko pragne swietego spokoju. | | | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Kimi bedzie Inzynierem i bedzie miec pieczatke! Kimi chcialaby | | pozdrowic Jego Mistrzowska Mosc! | | | | - K. Agatika! | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | O nie, nie, nie! | | Ja postanawiam absolutnie niczego nie postanawiac. | | | | - Bardzo madra elfka | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Nawiaze w tym roku az dwanascie, po jednej na kazdy miesiac, | | bliskich, wrecz bardzo bliskich relacji z krasnoludami plci | | meskiej. | | | | - Chetnych prosimy pisac listy do ksztaltnej Cataliny | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Sa rzeczy wazne i wazniejsze. A najwazniejsze jest spanie. | | Wiecej spac, czesciej drzemac, kimac do oporu. | | | | - Eiaremef Flowersong, Mlody Wedrowiec | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Mialem postanowienie, zeby nie wpasc na nikogo z Periodicusa i | | nie spelnilo sie. | | | | - Zniesmaczony | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Nie miec mezczyzn, nie miec dzieci, nie miec zmartwien. | | | | - Ja | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Chce duzo cwiczyc, intensywnie trenowac, zdobywac wiedze i choc | | na jakis czas posiasc bron owiana magia. Moze byc tez zbroja. | | | | - Teraz jeszcze za wczesnie, ale juz wkrotce mam | | nadzieje, ze nie bede wstydzic sie za swoje imie. | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Sadze, ze dobrym celem na ten rok bedzie zostanie jak najlepszym | | odkrywca, a i byc moze odkryje milosc. | | | | - Rafed Fostveit | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Miec wlasnego zwierzaka. | | | | - Canes | +-------------------------------------------------------------------+ +-------------------------------------------------------------------+ | Znalezc statek elfow. | | | | - Lezka | +-------------------------------------------------------------------+ Zebrali i zlozyli . ,_, ,_, . . (o,o) --Nahaan aen Dol Blathanna (o,o) . |./)_) --Alicia z Doliny Kwiatow (_(\.| | " " " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 3 Zatytulowano: Wrazenia z lotu o-----------------------------------------------------------------------------o | .-----------------------------------------------------------------. | | / .-. .-. \ | | | / \ PRZYBYLISMY * ZOBACZYLISMY * PRZEZYLISMY / \ | | | | |\_. | | /| | | | |\| | /| _..----------======----------..._ |\ | |/| | | | `---' | .-'..' :-. .-. | `---' | | . | |----/.'' '.\/ /----| | . . \ | |=- -=| (=8 | / . \ / \'. .'/\ \ \ / `---' '-::_______________ ________________:-' '-' `---' ( ] '.._____________________.' Inz. Red. Istrid Fiorsdatter (i nie tylko ona) wspomina przelot turystyczny gnomosterowca Stowarzyszenia Gnomich Wynalazcow Ten kto byl i z nami lecial, ten wie jak bylo, a dla tych, ktorzy nie mogli otrzec sie z nami o obloki pozostaje ta wlasnie relacja. A zatem jak to bylo: Najpierw byly wielkie plany, pozniej plany byly coraz mniejsze, ale za to chec, by odbyl sie lot turystyczny byla coraz wieksza. Niestety wciaz nieokreslone "cos" stawalo na przeszkodzie: a to Kolega Kohlen stwierdzil, ze dostarczony wegiel jest kiepskiej jakosci ("wiecej w nim kamieni, nizli samego wegla"), a to Kolezanka Eskarina mowila, ze problemy sa z lewym silnikiem - te zreszta problemy opoznily start... Problemy sie pojawialy, a termin przelotu wciaz pozostawal niejasny i niedoprecyzowany. Nawet wraz z Kuzynka Tajga - ach, zdaje sie imie to dane wrazliwe, no trudno, moze Kuzynka mi wybaczy, bo to jednak imie wymienione w poczytnym pismie - dokonalysmy zakladu, czy najpierw odbeda sie igrzyska w Szkole, czy lot turystyczny sterowcem. Wygralismy, ku mojemu i przypuszczam, ze Kuzynki zdziwieniu... Rozwieszone zostaly plakaty, przygotowane informacje o tym, jakimi atrakcjami dysponuje sterowiec i... moglismy wyruszac! Lot odbyl sie pierwszego dnia miesiaca, ktorego nazwa od pazdzierzy sie wywodzi. Startowalismy ze slonecznej Toscanii, a ladowalismy w rownie slonecznym Mahakamie, gdyz lato bylo w pelni. Podczas samego przelotu najbardziej atrakcyjne miejsca, czyli mostek kapitanski, bocianie gniazdo, czy nawet umiejscowiony na szybie stolik dla odwaznych w mesie z trudem wytrzymywaly oblezenie "lowcow widoku". Nie brakowalo jednak rozczarowanych, gdyz wiekszosc lotu towarzyszyla nam mgla, a z racji iz lecielismy noca, do podziwiania byly glownie gwiazdy i cieniutki sierp ksiezyca, ale czy to nie piekny widok? Popatrzec na gwiazdy z gory? Wyladowalismy szczesliwie - i tu chcialabym podziekowac calej zalodze sterowca, Majstrowi, dzieki ktoremu lot mogl sie odbyc dla wszystkich chetnych, jak i wszystkim z SGW, za piecze nad przelotem, a podroznym za to, ze mimo licznych niezgodnosci charakterow, lot odbyl sie spokojnie i obeszlo sie bez rekoczynow. Wiadomo, ze najwiekszym wydarzeniem i atrakcja byl sam przelot, ale nie brakowalo i dodatkowych rozrywek! Dla zadnych wiedzy - etazerka pelna ksiag i dokumentow, dla zainteresowanych medycyna i alchemia - szczatki stworow pokoniunkcyjnych, a wreszcie dla spragnionych i glodnych - posilki i goraca czekolada w mesie. Nawiasem mowiac, na czekolade zapraszamy wszystkich chetnych, jak i na lekture, czy analize szczatek. Samo wydarzenie cieszylo sie ogromnym zainteresowaniem, o czym moze swiadczyc ilosc podroznych na pokladzie, ale i sporo listow z zapytaniami, czy planujemy kiedys taki lot, trafialo na nasze rece. Mamy nadzieje, ze ten lot byl pierwszym, ale nie jedynym. ___ _ __ ___ ______ ( / ( / ) / ( / _/_ o / ( / o / _/_/_ /_ __, /--< _ __/ /( / _ , __/ -/-, ___ ( __/__, / / _ _ _// //_/o / \(/(_/o _//_)(_/ (((_/_ _/ ((_/ (/_)(_/(_/((_(_(// (_ (/ Przelot wspomina rowniez Mistrz Stowarzyszenia: Idea lotu turystycznego dla szerszego grona (bo pojedynczych pasazerow juz zdarzalo nam sie goscic w czasie lotu) chodzila za mna (i nie tylko) od dlugiego czasu. Moge smialo powiedziec, ze cale lata. W koncu udalo sie ja zrealizowac. Po dziesiatkach odbytych lotow mialem pelnie wiary w umiejetnosci zalogi z Floty Eksploracyjnej. Moja glowna obawa byli goscie, a raczej roznorodnosc ich jaka przybyla na poklad, bo zapraszalismy i goscilismy kazdego. Moglo dojsc do przekrzykiwan, przepychanek, bojek czy regularnych wrecz walk. Oczywiscie zbrojni Floty Eksploracyjnej byli w stanie najwyzszej gotowosci, natomiast zalezalo nam by przelot odbyl sie w przyjaznej atmosferze. Na szczescie goscie, pomimo calego ich rasowo-ideologicznego spektrum, zachowali sie jak na przyzwoitych humanoidow przystalo i uszanowali zasady gospodarzy. Gdy przekonalem sie rowniez ilez to osob przybylo na lot zaczalem sie obawiac totalnego chaosu, na szczescie Kolezanki Tuna, Istrid i Felie, oraz Kolega Fasco staneli na wysokosci zadania i okielznali chaos na tyle ile sie dalo i dzieki ich wysilkom kazdy z gosci mial okazje dowiedziec sie czegos nowego, pozwiedzac Sterowiec i skorzystac z roznorakich uslug oferowanych na jego pokladzie. Koniec koncow, dopiero po udanym ladowaniu i przeliczeniu pasazerow odetchnalem z ulga, rozdalem pamiatkowe odznaki i zabralem sie za zegnanie gosci. Przelot uwazam za gigantyczny sukces, ktory nie mialby miejsca gdyby nie praca wspomnianego wyzej grona czlonkin i czlonkow Stowarzyszenia oraz gdyby nie calkiem cywilizowane zachowanie gosci, ktorzy odstawili na bok wszelkie zatarczki i cieszyli sie podroza i dowiadywaniem nowych rzeczy. Mistrz SGW -.- . .. .. -.- . . . | .-.-, | || .|_, | .-..-| .-. .-..-.-|-.-..._. -'-' ''-o `-''-'' ` -'-' '`-'-`-`-`-|`-`-'-' '' ' `-' .-----------------------------------------------------------------. / .-. S p e c j a l n i e d l a P e r i o d i c u s a .-. \ | / \ / \ | | |\_. | w y p o w i e d z i e l i s i e p o n a d t o | /| | |\| | /| |\ | |/| | `---' | (a przynajmniej byli w stanie to zrobic) | `---' | | |-----------------------------------------------------| | \ | | / \ / \ / `---' `---' +----------------------------------------------------------------+ |+--------------------------------------------------------------+| || || || Buongiorno, || || || || Dnia wczorajszego gnomiego, zwanego czwartnikiem mielismy || || okazje stac sie swiadkiem niezwyklego wydarzenia : Gnomy || || udostepnily swoj statek powietrzny licznym zwiedzajacym i || || zabraly nim na lot. Zaproszenie bylo skierowane do || || wszystkich ras i stanow, od zebraka bo szlachcica, kazdy byl || || serdecznie witany. || || || || Statek powietrzny zacumowal w Toscanii i tam byl poczatek || || zwiedzania! Jak sie okazalo, statek powietrzny konstrukcji || || gnomiej jest trojpokladowy. Jako pierwsze zwiedzajacy || || obejrzeli przestronny hangar, gnomy posiadaja nawet || || urzadzenie zwane winda! Zaiste dziwa i cuda tam maja. Goscie || || zwiedzali przerozne pomieszczenia, mieli mozliwosc || || obejrzenia szczatkow i zdobycia wiedzy, sprawdzenia || || magicznych artefaktow czy tez zakosztowania napojow i potraw || || w mesie. Rowniez oferta warsztatow byla do dyspozycji || || zwiedzajacych. || || || || Ostatecznie statek wyruszyl w podroz i droga powietrzna || || przemierzyl wielkie morze i wyladowal w Hagge. Podrozni || || dostali oznake pamiatkowa i maja wspomnienia do ktorych || || chetnie bede wracac. || || || || Sevik, Brigadiere da Regime Campogrotta di Alderazzi Familia || || || || (")(") || || ("),--.(") || || :" ": || || `.____,' || || || |+--------------------------------------------------------------+| +----------------------------------------------------------------+ Zdecydowanie zabraklo piwa! I golonki! Witojcie! Co tu duzo gadac, trzeslo trochu, zarlo bylo, kobitki fajne. Calkiem przyjemny lot, jak na ma brode. T. Zarowno zwiedzanie, jak i sam przelot byl dla mnie bardzo duza przygoda! Najfajniejsze widoki! Nie wiedzialam, ze swiat tak wyglada! Najbardziej podobala mi sie obsluga. Obserwowanie ich przy pracy, sluchanie jak ze soba wspolpracuja, jak wymieniaja uwagami, jak wrzeszcza jeden na drugiego - to bylo bardzo autentyczne. Bardzo nie spodobalo mi sie jednak to, ze mimo mych usilnych staran nie udalo sie nikogo wypchnac przez barierke na gorze. No... naprawde przesadna dbalosc o bezpieczenstwo podroznych. W koncu jestesmy dorosli, prawda? Po locie pozostaly mi tylko wspomnienia. Ale za to jakie! Koniecznie prosze mi dawac znak jak tylko bedziecie to powtarzac! Dziekuje jeszcze raz calemu SGW. Sadika Czolem! Bylach na tem locie i tak se mysle, zescie mieli wszyscy cierpliwosc iscie nieziemska, jako i ta cala Wasza nieziemska machina. Tela osob, z kierych jedni chca pic, inni zrec, reszta sie ino przepycha coby kupic pamiatki, a wszyscy sie ciegiem kazdemu przedstawiaja i robia halas... zescie mieli ogarniania towarzystwa, ze hoho! Tez zem se pojadla, popila i pokupowala co trza, ino jakesmy juz wystartowali to bylo gorzej, bo prawda powiedziawszy to krasnoludy do latania sie ni nadaja ani trocha i to byl na pewno ostatni raz kiedym sie dala wrazic do czegos takiego! No alesmy wcale nie spadli, chociaz pod koniec cosmy lecieli prosto na gory to sie trocha za moc przyszarzowali, panstwo kolezenstwo! No, ale niech bydzie, ze o tem zapomne, boscie sie przeca moc starali. Znaczy sie, dobrze bylo! A ten gnom na obrazku to je Kjellen, bo sie juz niekierzy szykowali, czy idzie z gnoma zrobic latawiec alem wtedy juz byla ze strachu uchlana rumem i ni mom pojecia, na czym sie to skonczylo. Jeruna Serwus! (...) Wypadlo mi to zupelnie z glowy, a chcialam napisac i zostac slawna! Wiec ten, no w kilku slowach to by bylo: Sterowiec zaskoczyl mnie swoja wielkoscia i do ostatniej chwili nie wierzylam, ze cos takiego moze udawac ptaka. A jednak, wzbil sie wysoko nad ziemie i wszyscy (chyba) przezylismy! Widok z gniazda przyprawial czasami o mdlosci, ale to wszystko zapadlo mi gleboko w pamiec. No poza tym te wszystkie zgromadzone przez SGW trofea, te wszystkie ciekawe szczatki i naprawde goscinni przewodnicy, ktorzy jakims cudem dawali rade przekrzyczec wszystkie ochy, achy i sypiace sie lawinowo pytania. Nastepnym razem tylko trzeba uprzedzic, zeby ze soba zabrac wiecej gotowki, bo cala lista wynalazkow az prosila sie o wykupienie! To chyba jakos tyle mi przyszlo do glowy Silv Uszanowanie, Na sam pierw chcialbym podziekowac za owa mozliwosc przelecenia sie po niebie jak ptak czy smok jakowy. I za ten caly bankiecik, jaki miejsce na Latawcu mial. Szkoda troche, ize Ptaszynka tego dnia nie dozyla. Mielim marzenie fajdac z gory i plwac do celu, znaczy sie na rozne skapiradla. Obicelem jej to. Wielmozna Tuna swiadkiem. Niestety los chcial inaczej. Chwile zem sie zastanawial jak owa relacyje ubrac w slowa, az mi w siwej glowie ulozyl sie taki oto wierszyk: Serce me starcze Nieco rozdarte. Gdyze cosik sie konczy niechybnie, Ida zas czasy wielce dziwne. Stare przemija, nowemu miejsca ustepujac, Zauwazylzem to juze dawno, tyton zujac. Pewna epoka w niebyt odchodzi, Zas postep do miast przychodzi. Oczyszczalnie sciekow, hamerie, huty, A i nowe wychodki, jak zachce ci sie kupy. Mowa sie zmienia, dziwacznych tonow nabiera, Stare z nowym w nierownej walce sie sciera. Do tego te machiny roznorakie, Czynia rzeczy wszelakie. Cywilizacyja nachodzi nieublanie, wedziera sie wszedy, Juze nawet z rzadka dostaniesz bez powodu w zeby. Cora rzadziej gardziolko poderzna komu o zmierzchu, Chocby calkiem wiele zlota mial ci on w mieszku. No i wielkie latawce przeleca cie tera po niebie, Gnomy zapraszaja Cie, na najprawdziwszy lot, do siebie. To i ja podyrdalEm. Obaczylem, polecialem. Przedziwne to doprawdy uczucie bylo, W dodatku wiekszoSc uczestnikow lot przEzylo. Nawet Nurglitowego Smarka nikt za burte, o dziwo, nie wyrzucil, Troche to szkoda, ja bym sie z miedziakow na fachowcow zrzucil. Sklamalbym mowiac, ze lot nie zrobil wrazenia na mnie starym, Gdysmy prawie robneli w jakowas gore, owym latawcem niemalym. Pewno dlatego, ize gesta mgla opanowala wszelka okolice, A potem Nim zem sie spotrzegl, przelecielim przez Temerii stolice. I juze byslimy w Mahakamie, jak predko, nie zlicze. A lot mial poczatek swe miejsce przecie na inszym kontynencie, Tak zwrotnie, i w takim nieslychanym lecielismy pedzie. Nie zabraklo trunkow wyskokowych, Na owYm bankiEcie nietypoWym. TakZe chyle czola prZed owYm wyNalzkiem gnoMow uczoNych. Lot Latawcem "Persevelm" nalezal do niezastapionych. Tym nie mniej, jakis smutek do serca sie wdziera, Targa nim i z nadziei Dziadow Proszalnych powoli odziera. Bo Czy ktokolwiek za jakis czas nas potrzebowal bedzie? Gdy juze stare bezpowrotnie w sina dal calkiem odejdzie. Ni opowiesci dziadowych, ni informajycy, ni rad dobrych, Juze tera cora ciezej wygladaC bogaczy szczodrych. Wszystko to pewno czynic beda roznorakie ustrojstwa, A wtedy nadejdzie czas albo kres dziadostwa. Radgast, Skrzypiacym Kulasem zwany _..----------======----------..._ .-'..' :-. .-. /.'' '.\/ / |=- -=| (=8 \'. .'/\ \ '-::_______________ ________________:-' '-' ( ] '.._____________________.' A CZY WIECIE ZE... * Pelna nazwa gnomosterowca to SGFE "Parseval". Skrot przed nazwa oznacza "Statek Gnomiej Floty Eksploracyjnej". * Patronem okretu jest Parseval Tomlincog, zalozyciel i pierwszy Rektor Gnomiej Akademii Technicznej w Tir Tochair - to wlasnie jemu gnomosterowiec zawdziecza swe imie. * Ze Stowarzyszenia Gnomich Wynalazcow pochodza liczne rozwiazania zastosowane w "Parsevalu", a Inzynierowie naleza do jego tworcow, ale mimo to, okret nie narodzil sie na lonie SGW, miejscem skonstruowania go jest Gnomia Akademia Techniczna w Tir Tochair. * "Parseval", wbrew temu co powszechnie sie byc moze sadzi, nie jest wlasnoscia Stowarzyszenia Gnomich Wynalazcow, lecz wspomnianej wyzej Floty, ktora oddelegowala go pod dyspozycje Wynalazcow. SGW zostalo zaokretowane na nim po wypadku skutkujacym utrata dotychczasowej siedziby w Gnomim Miescie. * Wraz ze Stowarzyszeniem, "Parseval" przyjal rozkaz eksplorowania, poznawania i opisywania znanych nam (chociazby z zasiegu kolportazu Periodicusa) ziem w Ishtar i na Starym Swiecie. Z drugiej strony jest symbolicznym ambasadorem mysli inzynierskiej, WSPIERA poznawanie oraz zachwyt naukami technicznymi i propagowanie edukacji. * Ladowisko mahakamskie, na ktorym pozegnalismy uczestnikow lotu turystycznego, bylo miejscem uroczystego pierwszego ladowania "Parsevala" po przybyciu na polnoc od Jarugi, a mialo to miejsce dnia 14 wrzesnia czternastego roku. * Pierwszy przelot maszyny mial miejsce... w odwrotnym kierunku niz wspolny lot turystyczny: "Parseval" po raz pierwszy pokonal droge nad oceanem, lecac z Mahakamu do Toscanii. * Od tamtej pory "Parseval" wzniosl sie w powietrze juz 38 razy. * Miniony lot z udzialem gosci nie byl tak naprawde pierwszy - w marcu pietnastego roku w przelocie uczestniczyli goscie - uczestnicy zorganizowanego przez SGW wieczorku naukowego. * Na calym swiecie istnieje tylko piec ladowisk, przystosowanych do do cumowania nan "Parsevala" - trzy w Ishtar i dwa na Starym Swiecie. * "Parseval" ma trzy poklady, z czego na gornym nie znajdziemy ani jednego bulaju, gdyz znajduje sie on juz we wnetrzu balonu nosnego. Balon ten przecina rowniez klatka schodowa konczaca sie gniazdem obserwacyjnym - od niedawna ulubionym miejscem na ziemi (i ponad nia) dla niektorych z naszych niedawnych gosci. * Wbrew innym obiegowym opiniom, "Parseval" nie jest unoszony para, (ani ogrzewanym powietrzem), ale gazem. Owszem, posiada kotlownie, co moze byc mylace, ale wytwarzana przezen para nie sluzy do wznoszenia, lecz do sterowania wewnetrznymi obiegami (chociazby wody i gazu, pneumatyczny jest takze trap wejsciowy), obracania smigla napedowego, zasilaniem w cieplo i ogien pokladowego warsztatu naprawczego - kuzni a dodatkowo zima do ogrzewania wnetrza i powloki balonu, zapobiegajac zniszczeniu przez okowy mrozu. Z tych i nie tylko tych powodow kociol maszyny jest zawsze pod cisnieniem, nawet podczas dokowania - pozwala to chocby na natychmiastowe przeniesienie pary do ukladu napedowego i tym samym uruchomienie go w razie ewentualnego zerwania sie maszyny z cum. * Chociaz niektore legendy o gnomosterowcu zal dementowac, to jednak przypisywanie mu zdolnosci wodowania i plywania po akwenach niestety nie sa prawdziwe. * "Parseval" to bez watpienia zarlok! Podczas lotu nad oceanem, jego maszynownia spala prawie dwa tysiace brylek wegla lub, w przeliczeniu, ponad sto pni drzew. Ilosci te sa rozne, w zaleznosci od wytyczonej trasy i warunkow pogodowych po drodze. Wegiel jest domyslnym paliwem okretu, nie gardzi on jednak tak naprawde niczym palnym. * "Parseval", mowiac zargonem gnomich mechanikow, jest "niebity" - jak do tej pory nie uczestniczyl w zadnej kolizji zakonczonej trwalym uszkodzeniem ktoregokolwiek elementu lub sektoru kadluba. Innostwory, tj. nie-gnomy moze nie zdaja sobie sprawy z tego, ze ten chlubny fakt jest jednoczesnie przyczyna zmartwien co bardziej przesadnych gnomow, gdyz zgodnie z rachunkiem prawdopodobienstwa, ryzyko usterki wzrasta z kazdym bezblednym przelotem. * "Parseval" jest wyposazony w roznego rodzaju klapy, stery i pletwy polaczone w sektory na poszczegolnych czesciach kadluba i wspierajace jego aerodynamike podczas lotu - bez nich aerostat bylby podatny na kaprysy pogody dryf i zaburzenia trymu i niemozliwe byloby precyzyjne podchodzenie nad niewielkie, mimo wszystko, porownujac do maszyny, ladowisko. * W ryzach "Parsevala" moze trzymac kilkadziesci cum i kilkanascie kotwic oraz system kabestanow, pozwalajacy dostosowac ich naprezenie do biezacych warunkow wietrznych. Nie wszystkie cumy i kotwice sa w uzyciu - jedynie te, ktore odpowiadaja ukladom polerow na kazdym z ladowisk oraz warunkom pogodowym w regionie. Opracowanie: Inz. Red. Istrid Fiorsdatter . ,_, Mistrz Ulik Indagatrix ,_, . . (o,o) (o,o) . |./)_) uczestnicy i uczestniczki przelotu, na podstawie (_(\.| | " " wspominek korespondencyjnych (dziekujemy!) " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 4 Zatytulowano: Gdzie jestes, Ksiezycu? o-----------------------------------------------------------------------------o | ____.... | | a#####~:::::::, | G d z i e | | a######P"::::::::::::, . --*-- | | a########:::::::::::::::::, | . | | ########P::::::::::::*::::::: . . | | ########P::::::::::::::::::.:::. j e s t e s | . ##### ##P:::::::::::::::::::::::,. * . . .#### O ##:::::*:::::::::::::::.::,. . ###### #### ::::::::::::::::::.::::: K s i e z y c u ? ########@###,::::::::::::::::::::::: #########~~~:::::::::::::::*:::.:::: \ / . . ##### ##:::::::::::::::::::::::::: / \ . ####a__ay::::::::::::::::::::::: - n a l a m a c h ########:::::::::::::::::::::: . . ########a::::::::::::::::::' . . * . ########.:::::::::*::::' . P e r i o d i c u s a . . `d######a.::::::::::' . . `~9#####.::::'' . . . p y t a i w y j a s n i a N o k t a r i a . Ksiezyc, w kazdym razie ten znany po obydwu stronach kontynentu, na Starym Swiecie nazywany Mannsliebem, to prawdziwa ozdoba nocnego nieba i jeden z najbardziej lubianych obiektow na nim - i to, wedlug mnie, nie tylko dlate- go, ze najwiekszy i najjasniejszy! Ksiezyc nie tylko towarzyszy nam wsrod pogodnych, rozgwiezdzonych nocy, nie tylko przynosi nam towarzyszace mu przesady i obawy, ale to takze prawdziwy wloczykij, wagabunda - czasami pokazuje swoje pelne oblicze, czasami jest skryty, a czasem calkiem znika z naszego nieba, ktore bez niego jest - moze panstwo sie ze mna zgodzicie, jakby niepelne, czegos na nim brakuje. Wloczykij i wagabunda jest to jednak niezawodny, przewidywalny: posuwa sie na tle gwiazd utartymi szlakami i zawsze mozna liczyc na jego obecnosc w wyliczone dni - najpierw polowa jego oblicza, nastepnie calosc jego krasy w pelni, az w koncu ukazujac nam druga polowe oblicza i znika stopniowo, az w koncu ponownie brakuje nam go. I tak w kolko. Niezawodnie. Do napisania tego tekstu sklonilo mnie (poza panem Redaktorem Nahaanem, tak naprawde) powszechne, lecz jednoczesnie bledne przekonanie o poszczegolnych fazach Ksiezyca. Gdy zapytamy kogokolwiek, moza poza uczonymi ktorzy nie dadza sie zaskoczyc tego rodzaju dociekaniami, skad sie biora fazy Ksiezyca, w wiekszosci przy- padkow dowiedzielibysmy sie, ze te zjawisko jest zwiazane z cieniem Ziemi - po prostu: co jakis obiegajacy ja Ksiezyc zostaje przez nia zasloniety, chowa sie w jej cieniu a jego ksztalt sierpu to jednoczesnie ksztalt krzy- wizny Ziemi, odcinajacej sie na jego srebrnej tarczy. Latwo o takie stwierdzenie, jest ono dosyc logiczne dla laikow i rozmowcow niekoniecznie zainteresowanych specyfika niebieskiej wedrowki Ksiezyca, ale z drugiej strony trudno o stwierdzenie bardziej mylne. I wlasnie po to powstal moj tekst. A zatem, gdzie jest Ksiezyc, jezeli jednak nie chowa sie w cieniu Ziemi? W rzeczywistosci jest zupelnie odwrotnie: Ksiezyc w nowiu, gdy go nie widzimy, nie jest schowany w naszym _..._ cieniu - on sie znajduje pomiedzy nami a Sloncem - .:::::::. Slonce wtedy oswietla jego polowe, ktorej nie widzimy, ::::::::::: poniewaz znajdujemy sie z niewlasciwej strony - ::::::::::: Ksiezyc jest wowczas miedzy nim a nami i to raczej na `:::::::::' nas pada wtedy jego cien, powiedzialby moze ktos, ale `':::'' to tez nie do konca prawda. Po prostu: widzimy wtedy jego strone zacieniona. W miare jak linia Ziemia - Ksiezyc - Slonce za- _..._ lamuje sie, Ksiezyc odsuwa sie wzgledem Slonca i ukazu- .::::. `. je sie nam ow jego sierp, w miare jak mozolnie zmie- :::::::. : nia on swoje polozenie - zamiast chowac sie w cieniu :::::::: : Slonca przesuwa sie tak, ze odslania nam coraz wiecej `::::::' .' powie- rzchni oswietlonej przez Slonce. `'::'-' Ksiezyc jest w kwadrze kiedy linie Slonce _..._ - Ziemia oraz Ziemia - Ksiezyc tworza kat prosty - wte- .:::: `. dy widzimy po czesci jego czesc oswietlona przez Slonce :::::: : i jednoczes- nie czesc zacieniona. Nie jest on wowczas :::::: : w czesciowym cieniu Ziemi - od strony Slonca patrzac, `::::: .' jestesmy - i Ksiezyc i my na Ziemi - obok siebie, w ta- `'::.-' kim samym sto- pniu oswietleni. Nasz niezmordowany, ukochany nocny _..._ wedrowiec zbliza sie coraz bardziej ku pelni, w miare .::' `. jak przesuwa sie on wzgledem slonca coraz bardziej za ::: : Ziemie, ukazujac nam dzieki temu coraz wiecej swojego ::: : oblicza rozjasnionego promieniami Slonca. Juz za chwile `::. .' przeczytacie panstwo o tym, co dokladnie dzieje sie z `':..-' Ksiezycem w pelni. Dopiero kiedy Ksiezyc jest w _..._ pelni, mozemy powiedziec, ze znajduje sie za Ziemia, to .' `. jest, ze Slonce, Ziemia oraz Ksiezyc tworza mniej wiecej : : prosta linie - wtedy widzimy srebrne oblicze Ksiezyca w : : pelnej krasie rozjasnione pa- dajacymi nan promieniami `. .' Slonca. `-...-' Dalsza wedrowka Ksie- _..._ zyca po nocnym niebie zdaje sie juz byc latwa do prze- .' `::. widzenia - rozpoczyna on powrot do miejsca, gdzie po- : ::: nownie nieswiadomi obserwatorzy be- da uznawac za cien : ::: Ziemi, podczas kiedy tak naprawde znow bedzie scho- `. .::' wany, zawieszony pomiedzy Ziemia i Sloncem. `-..:'' Zapewne sie _..._ domyslacie panstwo z czego bierze sie druga kwadra Ksie- .' ::::. zyca - powoli, acz uparcie przesuwa sie, by spowic sie : :::::: we wlasnym cieniu, gdzie bedziemy ogladac - a wlasciwie : :::::: nie dostrzegac jego zacienionej powierzchni. Nim tak sie `. :::::' stanie, stopniowo ogladamy jego zanik, kto- rego charak- `-.::'' terystyczna czescia jest wlasnie kwadra. Uff, _..._ chcialoby sie powiedziec, nie jestem najlepsza w tego .' .::::. rodzaju wywodach naukowych, ale jezeli choc ktos z was : :::::::: nie interesowal sie takimi sprawami i moj tekst poz- : :::::::: wolil spojrzec na naszego nocnego towarzysza oraz ulu- `. '::::::' bienca z innej perspektywy, bede z cala pewnoscia usa- `-.::'' tysfakcjonowana. Warto wtedy, powiem sobie, bylo ubrac w slowa te nielatwa, lecz fascynujaca wiedze. _..._ A z drugiej strony, tak miedzy nami, czy wiedza o Ksie- .:::::::. zycu jest rzeczywiscie niezbedna, by sie nim zachwycac i ::::::::::: podziwiac? Niechaj racje maja rowniez ci, ktorym Ksiezyc ::::::::::: podoba sie rowniez wtedy (zwlaszcza wtedy!), kiedy ma on `:::::::::' przed nami swoje tajemnice. `':::'' Z serdecznymi pozdrowieniami dla Czytelnikow Periodicusa __ / -, ,, , || ) || || _ ' _ ~||---) /'\\ ||/\ =||= < \, ,._-_ \\ < \, ~||---, || || ||_< || /-|| || || /-|| . ,_, ~|| / || || || | || (( || || || (( || ,_, . . (o,o) |, / \\,/ \\,\ \\, \/\\ \\, \\ \/\\ (o,o) . |./)_) -_- --~ (_(\.| | " " Niepoprawna Wielbicielka Nocy " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 5 Zatytulowano: Religie Swiata o-----------------------------------------------------------------------------o | | | _o8888888o_ | | .o888' ... '888o. | | .o88' ::: ( ::: '88o. | | ,88' .:: .) ) :::. '88, | | ,88' ::: `(,' (, ::: '88, | . ,88' ::: ). (, (' ::: '88, . . 88' ::: ( ) : ' ) :: '88 . 88 ':: ')_,_)_(` ::' 88 88 '::[_____]::' 88 88 \_ _/ 88 88 |#|_ 88 88, __.-'(__ ) ,88 '88, '-. \___ ) ,88' '88, _.\_)__ ) ,88' .-. .-. . .-. .-. .-. .-. '88o, `'-\#/' ,o88' .-. . . . .-. .-. .-. .-. |( |- | | |.. | |- '888o,_ _,o888' `-. | | | | |-| | |-| ' ' `-' `-' `-' `-' `-' `-' '8JGS88888' `-' `.'.' `-' ` ' ' ` ' Religia, wiara, nasza geneza, cel istnienia. Nie ma granic, czasem dzieli sie okolica, a czasem przenosi ogarniajac kolejne dusze jak plomieniem. Kazdy w cos wierzy... jeden w magie, inny w bogow, a niektorzy w siebie. W co wierzysz Ty? *** *** KULT SWIETYCH SMOKOW *** *** Jakze inaczej moglabym rozpoczac cykl dotyczacy wierzen w swiecie, jak nie od tego, ktore znam najlepiej, w ktorym sie wychowalam, ktorym zyje i oddycham. Swiete Smoki Zerrikanii. GENEZA Kazde z wierzen ma swoja geneze, nie inaczej jest z wiara w Swiete Smoki. Na poczatku, kiedy swiat nie mial jeszcze poczatku ani konca, wszystko ginelo w mrocznej mgle, Ae, pradawnej mieszaninie wszystkich zywiolow. To z niej wylonila sie Smocza Matka, ktora w tej lodowej nicosci rozpalila iskre swiatla, ktora skrywalo jej serce. I to ona obudzila Smoki Zywiolow. Jej oddech zbudzil Smoka Adamantite, ktory powietrzem wlada i moc tworzenia posiada najwieksza. Iskra z jej serca obudzila drugiego z Wielkich - ognistego Zerrikantermenta - pana plomieni. Jedna lza z oka Smoczej Matki dala zycie Laitaeneri, pani wod wszelakich i strazniczce najwazniejszej z rzek - Rzeki Czasu. A z luski, ktora oslaniala jej serce zrodzila sie Neaya, bogini ziemi, chroniaca tajemnice ziarna. A gdy wszystkie Smoki Zywiolow wylonily sie z mgly, Smocza Matka zostawila swe dzieci odchodzac w miejsce przez nikogo nie poznane wraz z zanikajaca ciemnoscia. Szukaly Smoki swej matki, by bol narodzin zlagodzic i ciepla jej zaznac, ale gdy jej nie odnalazly zrozumialy, ze dala im ona moc stworzenia swiata takiego, jakim chca go widziec. Z pozostalych po ciemnej mgle Ae oparow uformowaly niebo, na ktorym swobodnie szybowac mogly, i ziemie z mnogoscia wod wszelakich, odpoczynek zapewniajace. Utworzyly slonce, by swiatlo jego ciemnosci moglo rozproszyc, a cieplo ogrzewalo swiat, i ksiezyc aby nawet w nocy mroki Ae nie mialy powrotu na ten swiat. A gdy wszystko juz gotowe bylo stworzyly wszelkie zyjace istoty, by pustke swiata nimi zapelnic. Ale zycie bylo niezmiennym, wiecznym trwaniem, dla wiekszosci stworzen nieznosnym w swej formie. Postanowily wiec Smoki tchnac w nie wolnosc, ktorej jednak stworzenie przerastalo ich sily. Zdecydowaly sie wiec poswiecic kazdy czesc siebie, by to co stworzyly poczelo zyc wreszcie wlasnym, wolnym zyciem. Adamantite oddal polowe swej mocy tworzenia, Zerrikanterment - te najgoretsza z iskier, Laitaeneri nieco wody z Rzeki Czasu, a Neaya skorupe z chronionego przez nia ziarna zycia. I tak powstala ona, pani cierpienia i smierci, pani przemijania, 'Wielka Tajemnica' - - Narithe. Tchnela okruch przemijania w kazda zywa istote, przez co swiat nabral znanej nam dzisiaj formy, gdzie narodziny i smierc sa nierozlacznym cyklem zycia. Podazyla potem ku zrodlom Rzeki Czasu, tracac po drodze wiekszosc swoich mocy, a wody obmywajace smoczyce zmienialy ja tak, iz na koncu stala sie Smocza Matka, ktora ze snu obudzila wszystkie Smoki Zywiolow. Wszyscy wyznawcy Smokow wierza w ten smoczy porzadek swiata. W to, ze to smoki nadaly bieg terazniejszosci swoja madroscia i swoim poswieceniem i winnismy im za to opieke i wdziecznosc. PANTEON Adamantite - Pan powietrza i blekitu nieba, wszelkiej wiedzy i madrosci. Posiadajacy moc tworzenia, oswobodziciel Zerrikanii. Patron medrcow, nauczycieli, wizjonerow. Przedstawiany bywa jako smocze, wszystkowidzace oko o pionowej zrenicy. Zerrikanterment - Wladca Ognia, pan jasnosci i zaru, a takze wojny i pasji. Sedzia rozstrzygajacy wszelkie spory i rozwazajacy prosby zmarlych o wstapienie do krainy snu. Patron Wolnych Wojowniczek, stworca Zerrikanii. Jego znakiem jest nigdy niegasnacy plomien, a przedstawiany jest jako brodaty, ziejacy ogniem smok o glowie zwienczonej rogami. Laitaeneri - Strazniczka wiecznie plynacej Rzeki Czasu i wladczyni wod. Bogini plodnosci i urodzaju, medycyny i magii natury. Patronka wrozbitow i prorokow. Przedstawiana jest jako smoczyca o wezowym ciele, ktora trzyma w paszczy swoj ogon, a w pazurach klepsydre. Neaya - Wladczyni Ziemi i opiekunka zycia, dajaca ziemi mozliwosc wydawania plonow. Patronka upraw i ziololecznictwa, opiekunka matek i domowego ogniska. Jej najbardziej rozpowszechnionym wizerunkiem jest ogromna, zielonkawa smoczyca, oslaniajaca skrzydlem wiotka roslinke. Narithe - Bogini cierpienia i smierci, nie zawsze uznawana przez wyznawcow Swietych Smokow z uwagi na dwoistosc swojej natury - - dla akceptujacych wiare w nia patronka cierpiacych i wiecznie wedrujaca Smocza Matka, ktora dala bieg terazniejszosci. Dla tych, ktorzy wiary w nia nie uznaja bezlitosna sprawczyni smierci, chorob i cierpienia. Jej znakiem bywa uznawane niewyklute, smocze jajo. MIEJSCA KULTU Nie sposob okreslic ile miejsc kultu Swietych Smokow znajduje sie na swiecie, a to dlatego, ze wiele z Zerrikanek, a i czasami tez niektorzy mezczyzni, ruszaja z Az'Rhat, by wiare swa krzewic wsrod ludow kontynentu. Najbardziej znanym miejscem i majacym nawieksze dla Wyznawcow znaczenie, jest Swiatynia Smokow w pustynnym miescie Val'Kare, gdzie znajduja sie oltarze niemal kazdego z bostw, i do ktorej ruszaja Ci, ktorzy przychylnosc Smokow chca zyskac. Jedynie kaplica Narithe, jako tej, ktorej kult nie kazdy Wyznawca Swietych Smokow akceptuje, znajduje sie w innym miejscu, gdzies w Val'Kare. OPIEKUNOWIE KULTU Piecze nad Kultem Swietych Smokow sprawuja kaplanki, ktore rzadko kiedy Val'Kare opuszczaja. To one zglebiaja wszelkie tajemnice, umieja rowniez poslugiwac sie blogoslawienstwem swoich smoczych opiekunow. Wymaga jednak to od nich wielu lat nauk, gdzie poznaja tajniki smoczej magii, czytania i pisania run, zajmuja sie rowniez alchemia i zielarstwem, aby wykorzystywac do swoich celow zarowno magie, jak i nature. W Swiatyni Smokow mozna znalezc opiekunke tak kultu, jak i tego miejsca - Kalendre. To ona zanosi modly do bostw o przyjecie ofiar zlozonych, jak i wskazuje droge zagubionym duszom, nauczajac ich o aspektach wiary. Opiekuje sie Swiatynia z jednaka troska dbajac o kazdego ze Swietych Smokow. Jak sama mowi... 'Swiete Smoki strzega Zerrikanii i jej ludu od niepamietnych czasow. Troszcza sie o nas, swoich wyznawcow, i zapewniaja nam bezpieczenstwo i pokoj. Choc objawiaja swa potege w roznych aspektach, kazdemu z nich zawdzieczamy czastke zycia i kazdemu oddajemy czesc.' Jednak nie wszystkie ze Swietych Smokow znalazly swoje miejsce w Swiatyni. Gdzies w Val'Kare, znany jedynie gorliwym i nielicznym wyznawcom znajduje sie jeszcze jeden oltarz, ktorego strzeze Maere Nemain. Sluzy ona nie przez wszystkich akceptowanej bogini - - Narithe, o ktorej mowi, ze '... W niej swoj poczatek bierze kazde istnienie i do niej pod koniec swej wedrowki trafi. Wszyscy trafimy kiedys pod jej skrzydla." OFIARY Ofiary skladane sa w miejscach poswieconym Swietym Smokom. Bogowie laskawym okiem patrza na kazda ofiare w postaci miesa zabitych zwierzat, z ktorych nie ulecialo jeszcze cieplo zycia. SYMBOLIKA Wyznawce Swietych Smokow mozna rozpoznac po posiadanym mieszku, w ktorym znajduje sie specjalny piasek wymieszany z barwnikiem. Ma on zastosowanie do ozdabiania roznych czesci ciala malunkami wyrazajacymi wybrany aspekt wiary. Kazdy ze Swietych Smokow laczy sie z innym kolorem. I tak Adamantite kojarzony jest z blekitem nieba, Zerrikanterment z czerwienia plomienia, Laitaeneri to biel morskiej piany, Neaya zielen roslin, zas kult Narithe kojarzony jest z czernia. DNI SZCZEGOLNE W kalendarzu wyznawcow Swietych Smokow nie ma takich dni, ktore stanowilyby o wiekszym niz zazwyczaj zaangazowaniu wiernych. Nie sa okreslone specjalne Swieta, istotne daty dla poszczegolnych bostw, ni ulubione przez nich pory. Istotne jest, by nie zapomniec o czci, ktora powinnismy im w postaci ofiar oddawac. ZASIEG WYSTEPOWANIA Wiara w Swiete Smoki to domena glownie mieszkancow Zerrikani i tam jest najbardziej rozpowszechniona. Nieczesto mozna znalezc symbole lub wyznawcow propagujacych swa wiare poza Pustynia. Na koniec przytocze slowa jednego z wyznawcow: ' ... najwiekszym skarbem naszej wiary jest zakorzenienie jej w naszej tradycji.' . ,_, ,_, . . (o,o) Zebrala i opracowala (o,o) . |./)_) Nazira Drwydd'anilwch (_(\.| | " " " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 6 Zatytulowano: Tajemnice Klejnotow o-----------------------------------------------------------------------------o | Z C Y K L U : | | __________________ | | .-' \ _.-''-._ / '-. | | .-/\ .'. .'. /\-. | | _'/ \.' '. .' './ \'_ | | :======:======::======:======: | | '. '. \ '' / .' .' | . '. . \ : : / . .' . . '.' \ ' ' / '.' . ': \: :/ :' ______ '. \ / .' _ / '.\ /.' / // _/_ --/__. o _ ______ ____ o _. _ '\/' /_ // _ o ____ __ / __ , , , (_/(_/|_/_</_/ / / <_/ / <_<_(__</_ / <_</_</_/_/ / <_(_)<__(_)(_(_/_ / / -' -' b u r s z t y n Nazwa, ktora najczesciej kojarzymy oznacza 'kamien, ktory sie pali'. Nazwy w innych jezykach swiata odnosza sie do jego koloru, ktory sie kojarzy z czyms co blyszczy badz do zapachu ambry, ktory podobny jest do pocieranego bursztynu. Istnieje rowniez legenda, wedlug ktorej bursztyn powstaje ze skamienialego moczu rysia i do tego odnosi sie nazwa tego popularnego kamienia w tymze jezyku. Nazywane sa takze zlotem morza, co zawdzieczaja swojej barwie i miejscu, gdzie czesto je spotkac mozna. Bursztyny, pomijajac legendy, powstaja ze skamienialej zywicy drzew, glownie iglastych. Jest to twor niezwykle wiekowy. Przewaznie spotykany kolor owych kamieni to woskowo-zolty, miodowo-zolty, czasem czerwonawy, a nawet blekitnawy. Tworzy nieregularne brylki o przeroznych wielkosciach - od najmniejszych po ogromne, prawie dziesieciokilogramowe glazy. Znanych jest okolo 60 odmian, choc dla przecietnego zjadacza chleba nie roznia sie one niczym poza barwa. W ciekawszych okazach znalezc mozemy tak zwane inkluzje, czyli zatopione w nich owady, rosliny, a nawet male zwierzatka. We wszystkich zrodlach powtarza sie ich bardzo pozytywny wplyw na cialo i ducha. Wszelkie ksiegi, uczeni, kaplani kategorycznie mowia, iz nalezy je nosic bezposrednio na ciele, w formie bizuterii. Nie mozna nosic ich na ubraniu, gdyz zakloci to ich dobroczynne dzialanie. Uczony z Novigradu polecal rowniez laczyc bursztyny ze zlotem, choc powatpiewam w jego uczciwosc, gdyz jego gabinet znajduje sie w prowadzonym przez niego salonie jubilerskim. W gorskiej swiatyni natomiast dotarlem do pergaminu, w ktorym wychwalano wplyw bursztynow na poglebienie medytacji i spotegowanie zdolnosci wewnetrznego widzenia, czasami az do jasnowidzenia. Na pustyni, w mych rodzinnych stronach, uwaza sie, ze kadzidlo z bursztynu odstrasza weze oraz wszelakie robactwo, a takze zle duchy. Dodatkowo okadzeni ludzie badz zwierzeta szybko odzyskuja sily witalne. Matka moja czesto kadzidlo palila, zapach zywicy towarzyszyl mi cale dziecinstwo, a i nic nigdy mnie nie zjadlo ani ukasilo, wiec prawda moze byc to, w co wierzy lud piaskow. Jezeli chodzi o wlasciwosci duchowe bursztynow, jest ich cale mnostwo. Ich kolor sugeruje cieple, sloneczne promieniowanie. Chroni przed urokami, klatwami, ale i, co wazne, przed zlymi ludzmi i nieludzmi. Jest to symbol optymizmu, dodaje ufnosci, aktywizuje sily samouzdrawiania, wyciaga zla energie i napelnia noszacego tylko dobrem. W duzych miastach wierzy sie, ze bursztyny przynosza powodzenie w interesach i zyciu, pomagaja w osiagnieciu sukcesu we wszelkich przedswiezieciach. Uczeni i kaplani podaja kilka metod aplikowania bursztynow, by osiagnac jak najlepsze efekty. To, o czym wspomnialem wczesniej, to bizuteria wykonana z bursztynow i co warte przypomnienia, noszona bezposrednio na ciele. Dodatkowo rozpalanie kadzidel z bursztynow, ale takze rozpylanie po pomieszczeniu wody, w ktorej bursztyny sie moczyly. Dla koneserow jest rowniez mozliwosc sporzadzenia nalewki z bursztynow: wystarczy wrzucic je do szklanej butelki i przez kilka tygodni oprzec sie pokusie wypicia mocnego alkoholu, w ktorym maja plywac. Po tym czasie mozna owa nalewka pocierac cialo badz wypic, co kto lubi. Bursztyny lecza rozmaite zapalenia, pomagaja w gojeniu sie ran, usmierzaja bole gardla, ale i zebow, kregoslupa, serca czy rak. Lecza choroby oczu i uszu. Wiele z wypytanych osob noszacych bursztynowa bizuterie opowiadalo mi o uczuciu ciezaru, ktory towarzyszy im po pewnym czasie. Wedlug kaplana z Nuln ma to zwiazek z niezwykle silna przyciagajaca energia tych kamieni, ktore gromadza w sobie zlo, ale po przeladowaniu, zaczynaja oddawac je z powrotem. Wedlug zalecen nalezy wtedy zdjac bizuterie i przemyc ja w wodzie, najlepiej morskiej. Bursztyny winny wtedy odzyskac swoj naturalny kolor i dobroczynne moce. W sprzecznosci stoja zrodla mowiace o tym, czy do oczyszczenia niezbedne jest swiatlo sloneczne. Kurtyzana z Oxenfurtu wierzy rowniez w ich romantyczna moc, a biorac pod uwage wieloletnie doswiadczenie, nie sposob jej nie wspomniec. Bursztyny obdarzaja rownowaga, przywoluja duchowego partnera, daja wglad w poprzednie wcielenia, co pozwoli lepiej zrozumiec siebie i swoje oczekiwania. Co najwazniejsze, zwieksza przyjemnosci seksualne. Na koniec zaprezentuje dwa rytualy, do ktorych wykorzystac mozemy bursztyny. Rytual na oczyszczenie: Jezeli w pomieszczeniu panuje nieprzyjemna atmosfera, nalezy rozpalic bursztynowe kadzidlo, ktore otwiera na zauwazanie potrzeb innych. Nieoficjalnie mozna tez sie uraczyc bursztynowa nalewka, ale nie jest to potwierdzone przez kaplanow. Rytual na bogactwo: Do sakiewki, najlepiej zielonej, nalezy wlozyc bursztyny i kilka monet. Nastepnie nalezy ja zakopac gleboko w ziemi. Dla spotegowania dzialania mozna dolozyc turkus. . ,_, ,_, . . (o,o) (o,o) . |./)_) T a k l a r h z A z ' R h a t (_(\.| | " " " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 7 Zatytulowano: Karczmy Swiata o--------------------------------------------------------------------------o | | | ____.........__H_ | | __/%%%%|%%%%%%%|%%%%\ | | _ ()/%%|:II:|II:::II|:II:|_ _ _ | | |-(()|--|:II:|II:A:II|:II:|-|-|-| | . `'.'"^ ^` "^ "^|"|^'"' `^`-.^~' . . _ __ ___ __ ____ _ _ . | |_/ / /\ | |_) / /` / / | |\/| \ \_/ |_| \ /_/--\ |_| \ \_\_, /_/_ |_| | |_| __ _ _ __ _____ __ ( (` \ \ /| | / /\ | | / /\ _)_) \_\/\/ |_| /_/--\ |_| /_/--\ "KRANIEC PODROZY", BOGENHAFEN Z cyklem "Karczmy Swiata" Periodicus dzis odwiedza gospode "Kraniec Podrozy" w Bogenhafen. Wizyta ta jest nietypowa, gdyz w zastepstwie za Tune przeprowadzam ja ja, Ala. A stalo sie to tak, ze Redaktor Naczelna otrzymala artykul z cyklu "Gotuj z Elfem", poswiecony kuchni reiklandzkiej (przeczytacie go sobie na innym miejscu, jezeli jeszcze tego nie zrobiliscie), wiec, zeby wszystko do siebie pasowalo, to co mi szkodzi - ilez mozna siedziec w rodzinnych stronach wsrod lasow i kwiatow, a swieze imperialne powietrze i gorniczy... gorski to znaczy klimat doskonale mi zrobi. No i kuchnia tutejsza - niezapomniana. Wyposazona w tego rodzaju zapewnienia i przeswiadczenie, ze pewnie i tak nie przewidywano mojej odmowy, porzucilam wiec zielone lany swych rodzinnych stron, kierujac sie ku portom oceanicznym, aby ostatecznie po podrozy dotrzec do Bogenhafen - miasta o wielu obliczach, przy czym wszystkie zasluguja na wzmianke. Miejscowosc czysta, zadbana, tetniaca handlem i dostepnymi tu mnogimi uslugami. Miejsce licznie reprezentowanych przez poszczegolne cechy rzemiosl, na ktorych wyrasta calkiem przyzwoicie tu zyjaca klasa zamoznych mieszczan. Przy tym wszystkim nie mniejsze wrazenie budzi takze oslawiony, zwlaszcza ponoc z dawnych czasow Fort Czarnego Ognia, to jest tutejsze koszary. Mnie akurat szczegolnie podoba sie park, wiec z satysfakcja chyba mozna napisac, ze jest to miejscowosc, w ktorej kazdy znajdzie cos dla siebie. Redaktorka prowadzaca dzial opisujacy karczmy swiata tez! Z takim przeswiadczeniem ruszam ku tutejszym gospodom. Godne wzmianki sa dwie: w zachodniej czesci "Zloty Pstrag", ktory wlasciwie jest bardziej eleganckim klubem, ale za to z bardzo przyzwoitymi cenami i "Kraniec Podrozy", moze ustepujaca eksluzywnoscia, ale nadrabiajaca za to wieksza popularnoscia wsrod mieszkancow miasta alternatywa. O ile, jak juz sie rzeklo i napisalo, Bogenhafen jest miejscowoscia, w ktorej kazdy znajdzie cos dla siebie, o tyle po lekturze menu czuje sie zmuszona do pewnego uscislenia: Bogenhfen.. co ja mowie, Reikland to swietne miejsce, gdzie kazdy znajdzie cos dla siebie.. o ile tylko nie jest wegetarianinem. Reikland to kraina kielbasa plynaca, bedaca zagryzka do wodki i piwa. Ze tez nikt w Redakcji nie zechcial mi o tej drobnej niescislosci wspomniec! No tak, wtedy przeciez za nic w swiecie nie przybylabym tu opisac kolejnej z Karczm Swiata. Wyglada wiec na to, ze do dzisiejszej odslony naszego cyklu musze sobie znalezc asystenta. Takiego, ktory nie bedzie wegetarianinem i - patrzac na menu kolejnych reiklandzkich lokali - rowniez abstynentem. I oto jest. Po kilku godzinach staran i tlumaczenia zwerbowalam sobie odpowiedniego osobnika. Moj asystent jest ogrem, bardzo sympatycznym, nieco naduzywajacym poklepywania mnie po glowie i plecach, niezbyt rozmownym, ale za to odpowiednio glodnym. Prosze sie przedstawic ladnie naszym czytelnikom! - Hrum (a tak naprawde "hmmmm") - odpowiada moj pomocnik, a pozniej, juz pod koniec naszej przygody z reiklandzka kuchnia, prosi mnie o to by zachowac jego tozsamosc w oparach blogiej anonimowosci. Wkraczamy wiec do karczmy, by mile, w swoim towarzystwie nacieszyc sie wspolnie spedzonym czasem, wypelniana powinnoscia redaktorska, palaszowanymi daniami oraz - wyobrazam sobie - spojrzeniami zaciekawionych, moze i rozbawionych tubylcow. W ten oto sposob, przygotowana na wyzwania lokalnej kuchni, rozpoczac moge przyblizanie wam przybytku ja serwujacego. "Kraniec podrozy" to lokal przede wszystkim dla zamieszkalej w Bogenhafen klasy sredniej. Jest to rowniez miejsce upatrzone przez nielicznych przedstawicieli Norsow, chocby bedacego stalym bywalcem jednego z ich mistrzow kowalskich. Otaczajacy nas gwar miesza sie ze stukotem dzbanow wina i piwnych kufli - lokal wypelniony jest tak, ze nawet stojace przy scianach beczki sluza jako siedziska dla spragnionych wytchnienia klientow. Palaszowane sa dania, zazwyczaj w pospiechu, byc moze takze w obawie, ze beda lada chwila utracone wskutek nieuwagi podpitych wspolbiesiadnikow lub przepychajacych sie w poszukiwaniu wolnego miejsca, badz oblegajacych kontuar chetnych. Po drugiej stronie sali grupa podchmielonych bywalcow po raz chyba dwunasty bezskutecznie rozpoczyna skladny zbiorowy spiew, rywalizujac z jakims gawedziarzem, calkiem umiejetnie imitujacym ryk jelenia podczas rui, zas na moich oczach jakas krewka bogenhafka, wsrod okrzykow entuzjazmu towarzystwa wylewa kufel pelen piwa na glowe jakiegos jegomoscia. Lawy i stoly sa proste, wytarte i, podobnie jak sciany, szyby w oknach i ogolnie tutejsze powietrze, przesycone zapachem zabijajacym wrazliwe zmysly kazdego wegetarianina, naznaczone obecnoscia licznych klientow, obecnych i przeszlych. Prawdziwa miejska karczma. Gdy tak rozgladam sie, mam wrazenie, ze ten gwar, tak inny od zgielku panujacego w wielu innych lokalach - bez bojek, kulturalnie, a przy tym w poszanowaniu dobrej zabawy i sympatycznej atmosfery, jest czyms, co autentycznie da sie polubic. Oczywiscie nie mamy gwarancji, ze tak jest tu codziennie, niemniej jednak stawiamy pierwszy plus - i to jeszcze przed oficjalnym studiowaniem menu. Zreszta, wszedobylski zapach miesiw, wedlin i alkoholu zapowiada juz dzisiejsze atrakcje, ale nie uprzedzajmy faktow. Moj ogrzy asystent wydaje sie ignorowac ogolny rozgardiasz, wyczekujac z koslawym, jednoczesnie sympatycznym usmiechem na pierwsze danie. Z wahaniem, ale ostatecznie decyduje sie nie rozpoczynac milej konwersacji, zagajajac o milym popoludniu i przekrzykujac jednoczesnie pijacki gwar. Gospode prowadzi energiczny, acz niepozorny ludzki mezczyzna, ktory cala swa postura i osobowoscia pasuje do swego lokalu - uwijajac sie w upackanym fartuchu realizuje kolejne zamowienia, dopilnowujac, zeby nikt nie czekal zbyt dlugo na kolejna kolejke trunku, badz zamowiony posilek i z nalezyta radoscia znajdujac nieliczne napiwki, zostawione przez usatysfakcjonowanych klientow. Z rozbawieniem i sympatia do tego jegomoscia stwierdzam, ze z zaczerwienionym obliczem, zwlaszcza nosem, sam stanowi wizytowke, nie tylko tego miejsca ale i swojego menu. Widoczny od czasu do czasu w drzwiach kuchni korpulentny kucharz wydaje sie utwierdzac mnie w sympatii do personelu. Mili gospodarze. Nie zagaduje naszego karczmarza, nie mialabym na to wiekszych szans w natloku jego obowiazkow, poza tym moja ogrza osoba towarzyszaca niecierpliwi sie. Oto wiec, co nas dzisiaj (i was, jesli zajrzycie tu po nas) czeka: Cos na zab: Pieczen wolowa 50 miedziakow Bigos 35 miedziakow Golonka 60 miedziakow Chleb ze smalcem 10 miedziakow Parowki 15 miedziakow Napitek: Wytrawny Cienkusz 10 miedziakow Mocne Piwo 20 miedziakow Bogenhafska Wodka 40 miedziakow na wynos za litr 400 miedziakow Ceny? Naprawde przyzwoite. Nie dosc, ze miasto zamozne, to jeszcze gospodarka pieniezna pozwala na stolowanie sie za calkiem rozsadne pieniadze. Drugi plus, a jeszcze niczego nie zamowilismy. Pieczen wolowa - jest spora, jest sycaca, co przyznal prawdziwy ogr (nie kantujesz czytelnikow, Hrum?), jest tania, natomiast wyznam wam szczerze, poklocilismy sie o jej pochodzenie. Wolowa? Jakos certyfikowanemu, autentycznemu ogrowi nie wydaje sie, a i ja nie mam jednoznacznej pewnosci. Bigos - smakowity, tak, ze nawet ja skosztowalam! Ostro przyprawiony i calkiem pelna spora micha! Na swoim przykladzie dodam jeszcze, ze zapychajacy, solidna porcja na duzy glod. O wiele wiekszy zawod natomiast przezylam, gdy dotarlismy do konca potrawy. Otoz mogliby tutaj bardziej domywac naczynia. Micha zdecydowanie niedomyta. Na moja uwage Hrum namysla sie nad wylizaniem michy, ale zawod pozostaje, wraz z mieszanymi zdecydowanie uczuciami. Golonka - tak jak nalezy, ociekajaca tluszczem, ogromna, ale do tego przykladnie niechlujnie opalona ze szczeciny. Moj asystent Hrum nie zwraca na to wiekszej uwagi i mysle, ze i wy nie powinniscie. Nie jestem pewna, czy widzialam kiedys tak wielka golonke, a cena jest wiecej niz rozsadna. Najwiekszy plus tutejszego menu, poleca nawet wegetarianska czesc Redakcji. A tak, juz dopisuje: Hrum tez poleca. Chleb ze smalcem - solidna pajda chleba, ale jego ilosc nie zrobila wrazenia na ogrzym zoladku. Dochodzimy do wniosku, ze pelni role przekaski do alkoholu, anizeli samodzielnego posilku. Parowki - gorace, nie da sie ukryc, zapewne wyparzone, w kazdym razie na pewno lepsze takie niz zimne, nawet ogrzy smakosz sie ze mna zgadza. Natomiast jakies takie lykowate i niezbyt sycace. Kolejna przekaska do alkoholu, ot co. Wytrawny Cienkusz - Hrum uniosl sie honorem i stwierdzil, ze czegos takiego pic nie bedzie, a ja z kolei, ze od czegos tak mocnego dzisiaj mam Hruma. A kiedy ostatecznie zdecydowalismy sie zamowic, okazalo sie, ze nie ma na skladzie niczego takiego. Byc moze wiec jest to cos calkiem popularnego wsrod bywalcow. Nie wystawimy zatem oceny. Przestan sie dasac, Hrum, bierz piwo! - Dobre piwo nie jest zle. - poleca przechodzacy akurat kolo nas karczmarz. Mocne Piwo - piwo jest ciemne i owszem, jego moc zrobila wrazenie na Hrumie, ale podane zostalo w brudnawym kuflu - choc akurat to na nim wrazenia nie zrobilo. Mimo wszystko jednak, ja jestem sklonna wpisac "Kraniec Podrozy" na sam dol listy miejsc gdzie wybralabym sie na piwo. Rozumiem wszedobylski gwar i niemoznosc zadbania o szklo przy takim natloku, niemniej jest to najwiekszy minus menu. Nie, Hrum, ten kufel JEST brudn... nie liz go glupku, ktos potem go umyje normalnie woda... w kazdym razie chyba... blee, Hrum... Bogenhafska Wodka - podana w kielichu, ktory w moim mniemaniu, podkresla marke lokalnego specjalu. O takiej wodce jak ta, mawia sie, ze hartuje cialo i umysl i Hrum oficjalnie to potwierdza. Jak zauwazyliscie, jest do wziecia na wynos, mozecie wiec sprawdzic jej hartujace dzialanie takze w plenerze. Nie nie, Hrum, nie mam buklaka... Gospoda posiada tez przestrzen noclegowa, gdzie nie sa juz serwowane miesiwa i alkohole, wiec kolejna czesc dzisiejszego artykulu bede redagowac bez nakarmionego, zadowolonego (mam nadzieje), ale tez i niepotrzebnego ogrzego kompana. Hrum, pozegnaj sie z czytelnikami! - Po co mam sie zegnac, jak mnie czytelniki nie widza. - odpowiada rezolutnie moj kompan. - Ale beda cie czytac - odpowiadam - a to calkiem to samo. Tak jakby. - dodaje bez wyraznego przekonania. - Chodzmy lepiej dalej. - A gdzie dalej? - Hy! - cieszy sie Hrum, bierze mnie za reke i wyciaga z karczmy na ulice. Przebiegamy rynek w Bogenhafen i nie zwalniajac zbytnio wpadamy na ulice Parkowa, wprost ku mieniacemu sie na jej koncu klubowi "Zloty Pstrag". - Hrum! Nie wypada pisac o konkurencji, jak piszemy o innej konkurencji. - Nie bedziemy pisac. Bedziemy jesc. Ty i ja. - odpowiada Hrum, po czym wspolnie patrzymy na menu. Dosc powiedziec, ze troche nam zajelo czasu przekonywanie sie wzajemnie ze z jednej strony nnie do konca o to chodzi w redagowaniu "Karczm Swiata", a z drugiej strony, ze... no wlasnie: - No to ja teraz bede pisal o karczmie. - No to jak napiszesz, to cie poczestuje kazdym menu, jakie opiszesz. - To opisze! I tu, powoli konczy sie moja dzisiejsza wspolpraca z sympatycznym ogrem. Kto wie, moze kiedys bedziemy miec okazje do zapoznania sie z jego tworczoscia dziennikarska. Ja osobiscie bym tego sobie zyczyla, jednak teraz nie mam czasu tego okazywac, zajeta wyrywaniem sie z uscisku jego dloni, a potem odwiedzinami kolejnych karczm Reiklandu i fantazjowaniem, ze wlasciwie na moim miejscu powinien byc Redaktor Nahaan, poniewaz w koncu to od niego sie zaczela reiklandzka przygoda Periodicusa. Tymczasem pozniej, w koncu sama, kontynuuje zwiedzanie upatrzonej gospody. "Kraniec Podrozy", jak zreszta trafnie podpowiada to jego nazwa, to nie tylko miejsce posilenia sie, ale takze noclegownia - wszystko to dzieki polozonej na pietrze salce. Jak przystalo na redakcyjna kontrole, ide zwiedzic te miejsce - jest ono przede wszystkim wolne od zgielku panujacego ponizej, skapo rozswietlone przez ledwie zipiaca lampke i skromnie urzadzone. Wyobrazam sobie, ze czesciej tu koncza tubylcy zbyt zmeczeni by wracac po sutej popijawie do domu i rzeczywiscie, wnioskujac po pochrapywaniu i ogolnym sapaniu spiacych bylabym gotowa tak wlasnie uznac, ale jakos brak zapachu alkoholu w powietrzu sklania mnie do zaniechania tej tezy. W kazdym razie wolnych lozek nie brakuje - na pietrze jest skromnie, ale schludnie i dosc czysto. Redakcja w mojej skromnej osobie poleca nocowanie tu wszystkim odwiedzajacym Bogenhafen. Tytulem podsumowania: "Kraniec Podrozy" nie odstrasza bojkami, czy agresywna lub opryskliwa postawa gospodarza. Naprawde mile miejsce, ceny cudowne niskie, zwlaszcza w porownaniu do ilosci jedzenia, jakie tu otrzymacie, a jednoczesnie nie jest to tania jadlodajnia - miejsce to reprezentuje poziom godny miasteczka, chociaz dosyc niski standard lokalu miesza sie tu z lekcewazacym stosunkiem do idei mycia naczyn. Mimo wszystko niewybredni goscie docenia te karczme, zwlaszcza za oferowane miejsca do spania. Coz wiecej dodawac, przybywajcie i czytajcie o kolejnych "Karczmach Swiata" w kolejnych wydaniach. ___, |) _ (-/_| / '_| ._/ |_/|_/(_|_, [linia 280/288 - ENTER by przejsc dalej, q by przerwac, ? by uzyskac pomoc] I koniec! Czas sie zbierac do dom... Hrum, co ty tu jeszcze robisz? Juz nie ma jedzenia! Koniec! Sio! . ,_, ,_, . . (o,o) (o,o) . |./)_) (_(\.| | " " " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 8 Zatytulowano: Gotuj z Elfem - Reikland o-----------------------------------------------------------------------------o | | | ___ | | __..--"".--.`""--..__ | | _..--" _.--/ \''--. "--.. | | .' .--. '-..-' ) (``\ '. | | | .--''/ \-'''-. __.-' _.' ) | | . :\ ( '-..-' ) _.-' _.-' /: . . \'-:-._ _.._.-''` ( ,.-' _.-'/ . '-._ ``--`..___ __:.--''``_.-' ``--..___ ````` __..--`` ````````` ,-. . . / | o | ,- | -. ,-. |- . . , ,-, ,-. | | ,-. :-.-. \ | | | | | | | / |-' | |- |-' | | | `-' `-' `-' `-` | '-' `-' ' | `-' ' ' ' -' -' KULINARNE PODROZE - REIKLAND Spontaniczne wycieczki po calym swiecie bywaja takoz pouczajace o obcych nam, a jednak bliskich kulturach, jak i o ich uwielbionych smakach. Sklada sie bowiem tak ze kazdy kraj posiada jakas swoja potrawe, uznawana za narodowa, a niektore z potraw mogly nawet wieki wczesniej byc zaadaptowane przez podroznikow i przywiezione, by stac sie narodowymi tam, gdzie oryginalnie nie przynaleza. Przykladem tego ostatniego beda pierogi, ale te zostawmy na boku , w dalekim Kitaju. Ale nie zapominajmy ze sa krainy, gdzie oprocz kuchni narodowej jest wiele wplywow z zewnatrz, do tego stopnia ze mozna tam zjesc prawie kazda potrawe ze swiata, zupelnie jakby to byla ich wlasna. --= =-- Reikland slynie, okazuje sie, nie tylko z dosc twardego jezyka, ale i z potraw, byc moze nieco szorstkich, ale poniekad bardzo smacznych. Mnogosc miejsc, gdzie takowe mozna skosztowac, jak i charakterystyczne reiklandzkie budownictwo, tworza nam wspaniala scenerie do zadawania swemu podniebieniu rozkoszy. Zatem na pierwszy ogien zawezmiemy przekaske raczej sycaca, wrecz zakrawajaca na miano pelnego obiadu. Mowa tu o popularnym glownie miedzy turystami currywurst. Podawane najczesciej z podluznie pocietym ziemniakiem (tak zwane frytki), ale rownie smaczne wraz z ziemniakami krojonymi w grube plastry i zapieczonymi - ten wybor pozostawiam wam, drodzy czytelnicy. Przygotujmy zatem dla dwoch osob: -piata czesc kilograma kielbasy, dobra bedzie parowkowa, -przecier pomidorowy, koncentrowany, dwie lyzki stolowe, -lyzka stolowa przyprawy curry, dodatkowo zapas curry do posypania, -lyzeczka miodu, -szczypta soli i pieprzu, -jedna niecala szklanke wody. Zaczniemy przygotowanie od skrojenia kielbasy na kawalki dlugosci dloni, jesli mamy dluzsze peto. Tak powstale kawalki nacinamy gesto, mozna na krzyz lub rownolegle, kwestia estetycznego gustu. Tak nacieta ukladamy w brytfannie. Niektorzy na tym etapie posypuja naciecia curry sproszkowanym, by calosc przeszla smakiem w czasie ostatniego etapu. W maly rondelek natomiast wlewamy wode, podgrzewamy by byla ciepla wyczuwalnie, mieszamy z miodem, nasza lyzka curry, sola, pieprzem, i przecierem. Calosc tegoz wylewamy na kielbasy, i wkladamy do pieca na 180 stopni cieplego na niecaly kwadrans. Gdy czas ten uplynie nalezy nam kielbasy obrocic i zapiec drugie tyle czasu. Wykladamy na talerze, polewamy sosem, i okraszamy porcja ziemniakow w taki czy inszy sposob zapieczonych, calosc posypujemy curry. Autor artykulu przestrzega ze czesto jadal wspomniana potrawe, za kazdym razem dostajac jednakowego slinotoku, i sugeruje zabranie ze soba odpowiedniej ilosci serwetek. --= =-- Milosnicy reiklandzkich piw znajda sie zapewne w sytuacji gdzie przegryzc nalezy cos miedzy degustacjami by glodnym nie chodzic. Oto i mamy odpowiedni przepis, wzglednie prosty, na polobiadowa potrawke znana jako Kartoffelsalat z boczkiem. Mawia sie ze kazda pani domu ma na nia wlasny przepis. My stworzymy wspomniana salatke idac troche na skroty, choc na pewno znajdzie sie wsrod was ktos, kto dysponuje wieksza iloscia czasu i srodkow, i wykona przepis minimalnie inaczej. Przygotujemy: -ziemniaki, pol kilograma, -gnomia kostka bulionowa, lub bulion wolowy (przepis juz w kolejnym wydaniu!), -boczek wedzony, okolo 200 gramow, -natka pietruszki, -ocet jablkowy, 2 lyzki, -olej slonecznikowy, 1 lyzka, -jeden lisc laurowy, -szczypta kminku, -szczypta pieprzu, najlepiej swiezo zmielonego. Ziemniaki ugotujmy w mundurkach do ich miekkosci. W czasie gotowania dodajemy lisc laurowy i kminek. Ugotowane obieramy, kroimy w talarki, wkladamy do miski. Boczek nalezy pokroic w kosteczke, usmazyc na chrupko na patelni i odsaczyc z nadmiaru tluszczu jaki sie wytopi. Bulionu potrzeba okolo pol litra, zalewamy nim ziemniaki w misce. Dodajemy ocet i olej, calosci dajemy wystygnac. Finalnie przekladamy wszystko do salaterki, obsupyjemy boczkiem i posiekana nacia, jako i pieprzem. --= =-- Zas na sam koniec tej jakze krotkiej wycieczki, niestety przesianej wielkim brakiem zdecydowania co jeszcze mozna tu wyprobowac, posylam wam przepis zaskakujacy, bo z dalekiego Nipponu az. Mowa o wariacji omletu, tyle ciekawej ze stosowana jest tak jako samodzielna potrawa, jak i jako skladnik inszych, na przyklad popularnego tamze nigiri sushi, lub futomaki. Po ostygnieciu stanowi samodzielna przekaske na jakie wyprawy. Przed wami - tamagoyaki, co znaczy doslownie "smazone jajo". Naszykujemy zatem: -5 kurzych jaj, -lyzka stolowa sosu sojowego, -lyzka sosu mirin, zamiennie lyzka slabego wina ryzowego (lub inszego slodkiego), w razie braku dajmy poltora raza tyle sosu sojowego i szczypte cukru pudru, -opcjonalnie szczypta soli, -lyzka oleju. Jaja nalezy rozbic do miseczki, mieszamy dokladnie na jednolita konsystencyje, dodajemy sos sojowy i mirin, oraz sol. I teraz clue calosci, rozgrzewamy patelnie z olejem, wylewamy troche masy, na tyle by patelnie pokryc w polowie i nie wiecej cienka warstwa. Lopatka zawijamy calosc w rulon i dolewamy masy gdy tylko juz wylana sie zetnie, by nowo wylana polaczyla sie z rulonikiem. Powtarzamy do skonczenia sie masy jajecznej, az uzyskamy na patelni piekny omletowy rulon. Rulon ow kroimy na porcje grubosci kciuka, i w tej formie podajemy, lub tez pakujemy na podroz jako smaczna i nawet pozywna przekaske. --= =-- Tymi slowy, spontaniczna wycieczke kontynuujac, ponownie zachecam do eksperymentowania w kuchni, ale tak by nic nie spalic. Ciesze sie z waszych slow wsparcia i cieplych komentarzy na temat moich artykulow. Tradycyjnie zyczac wam smacznego, . ,_, ,_, . . (o,o) --Nahaan aen Dol Blathanna (o,o) . |./)_) (_(\.| | " " " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 9 Zatytulowano: Zagadki Tileanskie o-----------------------------------------------------------------------------o | (ooo) | | (o`\`\ O=======================================O | | \\:..\ _ | | | | \/_./: __/^O/) | Z A G A D K I T I L E A N S K I E | | | \/.888./:/ | | | . |8`./.:/ | | . . (^o:// \` O=======================================O . (O+//^^^\`\`\ \O/ \`- \ \-`\` `\`\ \\\\ `\`\ \\\\ `\\ `\ ZAGADKI Z POPRZEDNIEGO NUMERU Tym razem nie bedzie nowej zagadki. Nasz dzielny agent nie otrzymal od Was, drodzy Czytelnicy, ani jednej wlasciwej odpowiedzi na zadna z trzech zaagadek z poprzedniego numeru, totez jedyna przyznana tym razem nagroda to: * 1 mithrylowa moneta - Noktaria, ktora jako jedyna nadeslala (nie- kompletna) odpowiedz. Sprawe jednej z poprzednich zagadek Averlandczyk wyjasni Wam za chwi- le osobiscie, druga (scenka teatralna) przepada w odmetach przeszlos- ci, trzecia natomiast czeka nadal na Wasze odpowiedzi, z rosnaca pula nagrod. Przypomnijmy zatem problem, nad ktorym Averlandczyk biedzi sie od poprzedniego numeru Periodicusa: W szescioosobowej grupie piratow kazdych dwoch albo sie z wzajemno- scia nienawidzi, albo uwaza sie za przyjaciol. Przy czym nie obo- wiazuje zasada "przyjaciel mojego przyjaciela...", czyli moze byc tak, ze A i B sie lubia, B i C rowniez, ale A i C sie nienawidza. Zadaniem kapitana jest wybranie z tej bandy takiej trojki, ktora podczas samotnej akcji nie bedzie sprawiala klopotow - czyli albo wszyscy sie lubia, albo wszyscy sie nienawidza (co zapobiega zmowie i zdradzie). Naszym z kolei zadaniem jest przekonac w logiczny sposob kapitana, ze taki wybor bedzie zawsze mozliwy, niezaleznie od ukladow wew- natrz grupy. Rozwiazania nadsylajcie na adres autora (Chivasso). ----==== O ====---- Wzgorze, na ktorym posadowione bylo Malebino, powoli pograzalo sie w mroku. Strome skaly, a wyzej plaski, jakby uciety nozem szczyt, goro- waly nad zatoka na tym wysunietym na poludnie skrawku tileanskiej ziemi. Na widocznej z plazy drodze wijacej sie ku bramie widac bylo punkciki pochodni - to ostatni patnicy schodzili ku rozrzuconym w do- linie obozowiskom. W samym miescie-sanktuarium malo kto zostawal na noc, chyba tylko najbogatsi, gdyz ceny kwater na wzgorzu uchodzily za zaporowe. Na plaskiej, pokrytej pojedynczymi skalkami i zaroslami rowninie mie- dzy zatoka a traktem stal wedrowiec w plaszczu patniczym z symbolami Mannana. Znany pod wieloma imionami, dla swych obecnych towarzyszy - trzech piratow grzejacych sie przy rozpalonym nieopodal ognisku - byl anonimowym pasazerem, zapewne kupcem z Miragliano, ktory wykupil z tajemniczych przyczyn rejs ich statkiem na poludniowy kraniec ksie- stwa Luccini. Z kolei jego przelozeni z miraglianskich tajnych sluzb zwykle nazywali go Averlandczyk, ktorego to miana nasz bohater uzywal jeszcze zanim zaciagnal sie pod sztandary Dozy. Jego towarzysze, poczatkowo nieufni, obecnie podzieliliby sie z nim ostatnim kawalkiem marynarskich sucharow. Mysleli, ze beda marznac w krzakach i przekradac sie przez pol nocy ku salinom polozonym po dru- giej stronie wzgorza, skad mieli odebrac towar - a tymczasem grzeja sie calkiem jawnie przy ognisku, by za chwile ruszyc do celu wygodna droga, klaniajac sie niewinnie napotykanym patrolom. Wszystko dzieki paru pelerynom, kapturom, jakims proporczykom, ktore Averlandczyk nadspodziewanie sprawnie zalatwil im po krotkiej wycieczce po okoli- cznych obozach patnikow. Nasz wedrowiec o wielu talentach zastanawial sie wlasnie nad zagad- nieniem, ktore kilka godzin wczesniej obiecal wyjasnic listownie ka- pitanowi pirackiej pinki. Wydawalo mu sie, ze zna rozwiazanie, ale gdy probowal przelac je na papier, pojawily sie watpliwosci. W koncu z westchnieniem odwrocil sie i podszedl do ogniska, przysluchujac sie leniwym pogawedkom trzech towarzyszy. - ...Odsuwamy ciala, otwieramy skrzynie, a tam chyba ze dwadziescia kamykow! Niektorych to nawet nazwy nie znalem, ale kolorowe, blysz- czace. Dobrze, ze kupca mielismy na pokladzie, to nam ladnie wyliczyl i podzielil. Ino cos sie mu nie do konca udalo, bo Angelo z Vittem wzieli sie zaraz za lby, ze nie dostali rowno. Chwile rozmawiali przyciszonymi glosami, po czym od strony ogniska rozlegl sie tlumiony rechot. - ...za burte, co mielismy robic? Trzeba bylo dzielic od nowa, ale wiecej na leb wyszlo! Averlandczyk przysiadl sie do kompanow, puszczajac przy tym w obieg buklak przyzwoitej gorzalki. - Wyscie kupiec, znacie sie pewnie na cenach. Przydalby nam sie cza- sem kto taki, bo ciezko sie dzielic zyskami, jak nie wiadomo ile co warte - najbystrzejszy z piratow, zwany przez pozostalych Vignolo, uprzejmie probowal wciagnac naszego agenta do rozmowy. - Nawet jak wiadomo, i nawet jesli jest tylko dwoch do podzialu, to bywa nielatwe - agent usmiechnal sie cierpko, jak ktos doswiadczony przez los. - Wasz kapitan skarzyl sie, jak trudno czasem rozmiescic paczki w ladowniach, zeby byly w rownowadze. Dokladnie tak samo jest ze skarbami do podzialu. Na twarzach zabijakow pojawilo sie pewne zainteresowanie. Vignolo najwyrazniej postanowil blysnac przed kompanami sprytem i znajomoscia rzeczy: - Jak dwoch, to jeden niech dzieli, drugi wybiera. - To nie jest sprawiedliwy uklad. Pierwszemu moze sie nie udac roz- dzielic na przyklad 20 drogich kamieni na dwie rowne kupki, a wtedy drugi zawsze jest wygrany. Nawet wtedy, gdy obaj znaja dokladne ceny, i nawet jesli w ogole taki rowny podzial jest mozliwy. - Moze brac po kolei?... Wiem. Moze policzyc ile sa warte razem i podzielic na dwa! - Vignolo spojrzal triumfalnie po pelnych uznania twarzach kompanow. - I co dalej? - Averlandczyk ostudzil jego zapal - Jak wybrac kamie- nie, zeby uskladac dokladnie te polowke? Przez chwile rysowali na piasku rozne sytuacje, ale kazdy pomysl Vig- nola spotykal sie z przykladem, na ktorym jego strategia sie zalamy- wala. W koncu przebiegly usmiech zagoscil na jego twarzy. - Wystarczy sprawdzic po kolei wszystkie mozliwosci! Dobry rachmistrz wyceni garsc kamykow w pol minuty. Beda wybierali do skutku, az w koncu znajda rowny podzial. - Tak, brutalna sila zawsze skutkuje. Tylko ile to potrwa? - Averlan- dczyk chwile cos liczyl na piasku - Dwadziescia kamykow, wybieramy z tego kazda mozliwa garsc i wyceniamy w pol minuty... Wszystkie roz- wiazania sprawdzimy po roku. Pol roku, jesli zrobimy to sprytnie. Vignolo i pozostali dwaj piraci patrzyli na Averlandczyka z niedowie- rzaniem. Jeden nawet rozsypal na kamieniu garsc miedziakow i zaczeli wspolnie cos przesuwac, liczyc... Znudzilo im sie po chwili. - No to trzeba jakos prosciej, jak sie nie da wszystkiego. Sposobem! - orzekl z przekonaniem Vignolo. - I tu sie zaczyna ciekawie! Nikt nie wie, jak to rozwiazac prosciej. Gnomy z Toskanii daja wielka nagrode za znalezienie pewnego sposobu. A kupcy z Miragliano daja drugie tyle, i pewnie wasz kapitan tez by pare monet dorzucil, bo by mu to pomoglo z zaladunkiem statku. Zresz- ta gnomy dorobily do tego cala teorie: skale trudnosci zadan Jarreya- Gixona, w ktorej problem podzialu kosztownosci trafil na poziom Nie- samowicie Poplatanych Casusow, czyli NPC. - Ale grypsera... - westchnal jeden z zabijakow. - Brzmi jak gnomie przeklenstwo. - zgodzil sie Vignolo. - Tak tez skarzyl mi sie jeden znajomy gnom. - Averlandczyk usmiech- nal sie lekko - Ulica podchwycila te nazwe bez glebszego zrozumienia i nieraz w Toskanii chlopcy wolaja na siebie "ty enpecu!". Przez chwile siedzieli w milczeniu, grzejac sie przy ogniu. - A jak jest mniej skarbow do podzialu? To chyba jeszcze gorzej, jes- li sa niepodzielne? - dopytywal sie Vignolo, ktory najwyrazniej uznal te wiedze za nadzwyczaj praktyczna. - To wtedy trzeba inaczej... - nasz agent sprobowal zrobic mine raso- wego kupca - Nawet jak jest tylko jeden przedmiot, mozna to rozwiazac tak, zeby wszyscy wyszli zadowoleni. Tylko trzeba do tego uzyc gotow- ki i urzadzic licytacje w stylu albionskim. - Gotowki? Licytacje? - miny piratow wydluzyly sie nieco - To po to wal... pracujemy ciezko, zeby zdobyc cos cennego, zeby potem placic? - To jest tak... - Averlandczyk postanowil zaczac od podstaw - Zaloz- my, ze zdobyliscie sliczny topor przepelniony magia i ze jest was trzech. Jak go podzielic? Kazdemu z was faktycznie nalezy sie jedna trzecia topora, ale dla kazdego ten topor jest wart inna sume pienie- dzy. - Magiczne bronie sa bezcenne! - zaprotestowal jeden z piratow. - Zawsze jest jakas cena. Ile bylibyscie sklonni zaplacic, gdyby ten topor lezal na straganie? A zaplacilibyscie tez troche wiecej? A je- szcze wiecej?... A ile najwiecej - tak ze nie dolozycie juz ani flo- rena? To jest wlasnie wasza wycena tego topora. - Ale ja nie walcze toporem - zaprotestowal drugi pirat. - Ale podnioslbys go z ziemi? Moze kupilbys dla kolegi, jesli cena na straganie bylaby okazyjna? Moze kupilbys liczac na to, ze sprzedasz drozej? Twoja cena bedzie nizsza, ale tez jakas. I wlasnie do tego jest licytacja - zeby ustalic, co dla kogo ile jest warte. - To mamy licytowac miedzy soba? A kto sprzedaje? - Vignolo nie wy- gladal na przekonanego. - Po kolei. Kladziecie ten topor przed soba i podajecie kolejno ceny. Mozna przebijac oferty kolegow, do skutku. Jak juz nikt nie chce pod- bic ceny, to ten, kto dal najwyzsza, placi ja i bierze topor. Przy czym zaplate dzielicie po rowno miedzy wszystkich, rowniez nowego wlasciciela topora. - I gdzie tu sens? - skrzywil sie jeden z piratow. - Uganiac sie po lochach, ryzykowac, zeby potem... bawic sie w sklep? - Ale w ten sposb wszyscy zyskali! Wezmy trzech kompanow: A, B i C. Jesli dla A ten topor wart jest 9 florenow, dla B - 11, a dla C - 15, to licytacja skonczy sie tak, ze C powie 12 i nikt go juz nie przebi- je. Po czym wezmie topor, a kolegom A i B da po 4 floreny. Kompan A bedzie zadowolony, bo wywalczyl w boju jedna trzecia topora wartego wedlug niego 9 florenow, a dostal 4 floreny, czyli o jednego wiecej niz myslal. B tez dostal troche wiecej, niz sam wycenil. A kompan C ma teraz topor wart 15, za ktory dal 8 florenow. Jesli byloby wiecej takich przedmiotow, na kazdy mozna urzadzic osobna licytacje. - Moze lepiej tak, niz sie pozabijac przy podziale... - mruknal nie- chetnie Vignolo po chwili milczenia. Cykady halasowaly, niebo na zachodzie pociemnialo, gwiazdy swiecily zza nielicznych chmur. Wysilek umyslowy tak zmeczyl kompanie przy ognisku, ze rozmowy przycichly, a oczy zaczely sie niebezpiecznie przymykac. W koncu Vignolo, ktory najwyrazniej pelnil tu funkcje do- wodcy, zarzadzil wymarsz i po chwili w ich malym obozie zaczela sie krzatanina. Tylko Averlandczyk pozostal przy ognisku - wszystkie ba- gaze mial ze soba, a poza tym rozwiazanie zagadki dla kapitana Bettiny nie dawalo mu spokoju. Mial jeszcze kwadrans, nim sie roz- stana i straci szanse przekazania wiadomosci na statek. [linia 240/245 - ENTER by przejsc dalej, q by przerwac, ? by uzyskac pomoc] . ,_, ,_, . . (o,o) Zagadki przygotowal (o,o) . |./)_) Giacomo Boccanegra di Chivasso (_(\.| | " " " " | o-----------------------------------------------------------------------------o pr strone 10 Zatytulowano: Tablica ogloszen Periodicusa o-----------------------------------------------------------------------------o | | | / ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ \ | | | / ~ \ T a b l i c a / ~ \ | | | |\ \ | | / /| | | | \ /| o g l o s z e n |\ / | | | | ~~ | | ~~ | | . | | P e r i o d i c u s a | | . . \ |~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~| / . \ / \ / ~~ ~~ Zapraszamy Czytelnikow do zapoznania sie z ogloszeniami, ktorych autorami sa tworcy plakatow rozwieszonych na tablicach ogloszeniowych swiata. Gwoli formalnosci nadmieniamy, ze za tresc ofert Redakcja nie odpowiada, lecz nie przeszkadza to nam zyczyc, zarowno im, jak i wam, wypatrzenia ponizej tego, co byc moze (nie)skrycie pozadane. .--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--. / .. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \.. \ \ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/ / \/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ / / /\/ /`' /`' /`' /`' /`' /`' /`' /`' /`' /`' /`' /`' /`' /\/ /\ / /\ \/`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'\ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ ODSTAPIE KAMIENIE SZLACHETNE / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ Na chwile obecna posiadam rozna ilosc oraz rozne \ \/\ \ \ \/\ \ wielkosci kazdego rodzaju kamieni szlachetnych /\ \/ / \/ /\ \ - ceny do ustalenia, zaproponuj wlasna. / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ ODSTAPIE PONIZEJ WYMIENIONE SZTUKI BIZUTERII /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / Wybierz, ktora ci sie podoba i napisz ile mi \ \/ /\ / /\ \/ chcesz za nia dac - bede czekac na listy tak \ \/\ \ \ \/\ \ dlugo, jak uznam za stosowne i oddam kazda z /\ \/ / \/ /\ \ tych bizuterii osobie, ktora zaproponuje / /\/ / / /\/ / najwiecej, o ile oferta bedzie satysfakcjonujaca.\ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ Napisz tez, jezeli chcesz wiecej niz jedna /\ \/ / \/ /\ \ sztuke upatrzonej bizuterii, jesli szukasz / /\/ / / /\/ / jakiejkolwiek spoza tej listy albo cokolwiek \ \/ /\ / /\ \/ na dowolna okazje lub na prezent. \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / N a s z y j n i k i \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ azurowa kolia wysadzana czarnymi perlami / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ bezbarwny potrojny sznur bialych perel \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ filigranowy amulet z akwamarynem / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ lekki zloty naszyjnik \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ malutki medalionik / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ naszyjnik z niedzwiedzich pazurow \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ naszyjnik z rysich pazurow / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ naszyjnik ze smoczych klow \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ naszyjnik z wilczych klow / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ niewielki medalion \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ niewielki trojkatny wisior / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ obsydianowy wisior w ksztalcie rozy \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ pokutna drewniana tabliczka / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ polyskujacy sznur blekitnych perel \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ srebrna kolia z czarnych perel / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ srebrny elfi naszyjnik \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ srebrna zylkowa kolia z malachitem / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ srebrny wisiorek z szafirami \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ subtelne rubinowe wisiorki zawieszone / /\/ / / /\/ / na czarnej aksamitce \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ toporny zlocony naszyjnik /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / zasniedzialy dzwonek na konopnym sznurze \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ zielony owalny wisior na czarnej aksamitce /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / zlocisty medalionik w ksztalcie rozy \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ zloty lisciasty naszyjnik /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ K o l c z y k i \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / diamentowy kolczyk \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ intrygujacy lsniacy kolczyk /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / lekki malachitowy kolczyk \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ pierscieniowy kolczyk ze spizu /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / platynowy kolczyk w ksztalcie kola sterowego \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ platynowy kolczyk z nefrytem /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / polyskujacy kolczyk z zielonymi perlami \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ skrzacy kamienny kolczyk /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ /srebrzysty urokliwy kolczyk z gorskimi krysztalami\ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ urokliwy kolczyk z biala perla /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / zloty kolczyk z szafirem \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ B r a n s o l e t y / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ delikatna bransoletka z szafirami /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / delikatna mosiezna bransoleta \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ grawerowana bransoleta wysadzana turkusami /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / misternie rzezbiona kosciana bransoleta \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ mosiezna bransoleta w ksztalcie smoka /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / perlowa subtelna bransoleta \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ platynowa bransoleta z topazami /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / segmentowa bransoleta z malachitami \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ spizowa masywna bransoleta /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / srebrna bransoletka z gorskim krysztalem \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ szeroka zlota bransoleta /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / wyszukana bransoleta z bursztynu \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ wytworna srebrna bransoleta /\ \/ / \/ /\ \ wysadzana czarnym koralem / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ zloty lancuszek z blyskotkami \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / P i e r s c i e n i e \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ elegancki srebrny pierscien z krwistym rodolitem / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ filigranowa srebrna obraczka \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ jasnoniebieski kosciane sygnet / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ kunsztowny srebrny pierscien z malachitem \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ male pozlacany pierscien / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ maly zdobiony sygnet \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ misterny smoczy pierscien / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ przezroczysta obraczka z krysztalu \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ srebrny grawerowany pierscien / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ srebrny sygnet \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ szkarlatny pierscien / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ zasniedzialy niewielki pierscien \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ zloty zdobiony pierscien / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ S p i n k i i b r o s z k i /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ filigranowa lisciasta spinka \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ koslawa kosciana spinka / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ kunsztowna spinka w ksztalcie ryboczleka \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ matowa broszka w ksztalcie konika morskiego / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ misterna zlota brosza w ksztalcie lwiej glowy \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ ozdobna srebrna spinka wysadzana rubinami / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ srebrna broszka przedstawiajaca skrzydlata nimfe \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ subtelna bladoperlowa brosza / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ szafirowa srebrna brosza \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / I n n e \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ filigranowa srebrzysta opaska / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ srebrna tajemnicza maska \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ zlota ksiazeca tiara / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ Oferuje takze bizuterie bedaca wyrobem / /\/ / / /\/ / Stowarzyszenia Gnomich Wynalazcow, \ \/ /\ / /\ \/ po nastepujacych dedykowanych, nizszych cenach: \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / zlota bransoleta z cierni (150 zl) \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ zloty rubinowy naszyjnik z cierni (100 zl) /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / zlota spinka w ksztalcie ciernia (100 zl) \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ zloty pierscien z trojkatnym rubinem (150 zl) /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / miedzianozloty kolczyk z rubinami (35 zl) \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ ozdobny srebrny kolczyk z turkusem (60 zl) /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / srebrna nausznica w ksztalcie pierscienia (75 zl)\ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ subtelny srebrny kolczyk z ortoklazem (75 zl) /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / misterna szafirowosrebrna bransoleta \ \/ /\ / /\ \/ z ortoklazem (75 zl) \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ kolczyk z kamieniem ksiezycowym (90 zl) / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ czarny kolczyk z gagatem w ksztalcie \ \/\ \ \ \/\ \ niewielkiej elipsy (75 zl) /\ \/ / \/ /\ \ / /\/ / / /\/ / \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \ /\ \/ / \/ /\ \ .-. / /\/ / / /\/ / :' (_) \ \/ /\ / /\ \/ .:' \ \/\ \ \ \/\ \ .:' /\ \/ / \/ /\ \ .-:. . / /\/ / / /\/ / (_/ `:._.' \ \/ /\ / /\ \/ \ \/\ \ \ \/\ \.--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--..--./\ \/ / \/ /\/ ../ ../ ../ ../ ../ ../ ../ ../ ../ ../ ../ ../ ../ /\/ / / /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\/ /\ / /\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \/\ \ \ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `'\ `' / `--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--'`--' O-----------------------------------------------------------------------------O { } } .------._ { { Sklep *Skalna Sokolica* .-"""`-.<') `-._ } } (.--. _ `._ `'---.__.-' { { Dymes ` ` '-.-' '- ._ } } de .--'`` '._ - ' . { { Le Capet `""'-. `---' , } } `\ { { Najlepsze wina oraz inne alkohole `\ .' } } `'. ' { { `'. } } { O-----------------------------------------------------------------------------O { } } Poleca: { { } } Wino: { { } } * Chateauneuf Du Pape Fines Roches { { Mocne, wytrawne wino o ciemnoczerwonej pelnej barwie } } oraz korzenno-owocowym aromacie { { } } Piwo: { { } } * Piwo Najlepsze Bugmanskie z browaru Josefa Bugmana { { * Jasne piwo 'Saufer' z browaru Saufera } } * Ciemne piwo 'Bugman' z browaru Josefa Bugmana { { } } Spirytus: { { } } * Krasnoludzki Spirytus z Gor Kranca Swiata { { * Krasnoludzki Spirytus z Mahakamu } } { { Rum: } } { { * Rum skelliganski (mocny i aromatyczny) } } * Ciemny rum (mocny) { { * Rum krasnoludzki } } * Rum aromatyczny (Gnijaca Meduza) { { * Rum (Perlowa Muszelka) } } { { Koniaki, wodki, miody i inne } } { { * Koniak krolewski } } * Zubrowka (z ulubionym przysmakiem zubrow w srodku) { { } } { O-----------------------------------------------------------------------------O } { { Dostarczamy alkohole takze na specjalne zamowienie. } } { { Alkohol dostarczany jest w najlepszych debowych beczkach z Mariboru } } Pojemnosc: 33 litry { { } } Istnieje mozliwosc dostarczenia trunku takze w beczkach z Mons Arx { { Pojemnosc: 40 litrow } } { O-----------------------------------------------------------------------------O { } } Swiadczymy takze inne uslugi. Masz potrzebe? Zapytaj. { { } } Wspomoz Sierociniec! { { 10% od kwoty transakcji idzie na przytulek Wielebnego Radgasta. } } { O-----------------------------------------------------------------------------O Dymes de Le Capet, Bretonia. . ,_, ,_, . . (o,o) (o,o) . |./)_) A R T Y K U L S P O N S O R O W A N Y (_(\.| | " " " " | o-----------------------------------------------------------------------------o