W labiryncie

Jestes w jednym z koncow wilgotnego i zimnego korytarza, wykutego w solidnej skale pod miastowymi
kanalami. Powietrze jest tu bardzo ciezkie i nieznosnie smierdzace nieznana ci dotychczas gama 
fetorow. Sam korytarz jest dosc wysoki lecz z niezrozumialych przyczyn raczej waski.Sciany, sufit i 
podloge tunelu porasta mnostwo kolonii podziemnych mchow, ktorych bladozielone odrosty wystaja 
doslownie z kazdego zakamarka i zalamania terenu. Jedynym wyjsciem stad oprocz drogi, ktora tu 
przyszedles, jest czelusc prowadzaca na wschod od pomieszczenia. Przy wejsciu do niej stoi zas nad 
wyraz dziwna, kamienna statua.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i gora.

Szybkim i bezszelestnym ruchem dobywasz asymetrycznego wulkanicznego mlota i rytowanego dziobatego
obucha.

Ilphas wyciagna swa reke i dotyka statui. O dziwo kamien nie stawia zadnego oporu.

Wsrod cichego szmeru statua cofa sie nieznacznie, odslaniajac przejscie na dol.
[1] Ilphas podaza na dol.

Przeciez nic tu nie widzisz.

Slyszysz w oddali slowa: Kaztsg Ug`Erhort Khek!
[1] Ilphas przybywa z dolu.
Ilphas wyciagna swa reke i dotyka statui.
[1] Ilphas podaza na dol.

Przeciez nic tu nie widzisz.
Jestes w dosc szerokim i wysokim pomieszczeniu, bedacym jednoczesnie czyms w rodzaju przedsionka i
poczatkiem dwoch korytarzy, ktorych wyloty widnieja na ponocnym wschodzie i zachodzie. Przygladajac 
sie scianom, stwierdzasz ze zdziwieniem, iz sa niezwykle gladkie, jakby jakas nieziemska sila 
wygladzila ich powierzchnie. Nie ma na nich najmniejszego nawet zadrapania, pomijajac zachodnia 
sciane, ktora pokryta jest plaskorzezbami, zdobieniami i tajemniczymi inskrypcjami. W powietrzu 
unosi sie zapach palonego kadzidla i cos nieokreslonego, cos, co sprawia, ze ciarki chodza ci po 
plecach. Ta aura wszechpoteznego i wszechobecnego zla zdaje sie wypelniac to miejsce po brzegi.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnocny-wschod, polnocny-zachod i gora.
Ilphas.

Slyszysz w oddali slowa: Kaztsg Ug`Erhort Khek!
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Jestes w dlugim, ciemnym korytarzu, ktory ciagnie sie dalej w kierunku wschodnim. Podloze jest tu
niezwykle gladkie, bez najmniejszych nawet rys i zadrapan, zas jego sciany i sklepienie pokryte sa w 
calosci plaskorzezbami, zdobieniami i inskrypcjami w niezrozumialym pismie runicznym. W powietrzu 
unosi sie zapach palonego kadzidla i czegos nieokreslonego, czegos, co sprawia, ze ciarki chodza ci 
po plecach. Ta aura wszechpoteznego i wszechobecnego zla zdaje sie wypelniac to miejsce po brzegi, 
nie pozwalajac ci skupic mysli. Powoli zaczyna ogarniac cie poploch i przerazenie. Co to za 
przeklete miejsce!
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i poludniowy-zachod.
Ciemnoskory okrutny skaven i jednooki barbarzynski skaven.
Jestes w pelni wypoczety.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Jestes w dosc szerokim i wysokim pomieszczeniu, bedacym jednoczesnie czyms w rodzaju przedsionka i
poczatkiem dwoch korytarzy, ktorych wyloty widnieja na ponocnym wschodzie i zachodzie. Przygladajac 
sie scianom, stwierdzasz ze zdziwieniem, iz sa niezwykle gladkie, jakby jakas nieziemska sila 
wygladzila ich powierzchnie. Nie ma na nich najmniejszego nawet zadrapania, pomijajac zachodnia 
sciane, ktora pokryta jest plaskorzezbami, zdobieniami i tajemniczymi inskrypcjami. W powietrzu 
unosi sie zapach palonego kadzidla i cos nieokreslonego, cos, co sprawia, ze ciarki chodza ci po 
plecach. Ta aura wszechpoteznego i wszechobecnego zla zdaje sie wypelniac to miejsce po brzegi.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnocny-wschod i polnocny-zachod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-zachod.
Jestes w dlugim, ciemnym korytarzu, ktory ciagnie sie dalej w kierunku zachodnim. Podloze jest tu
niezwykle gladkie, bez najmniejszych nawet rys i zadrapan, zas jego sciany i sklepienie pokryte sa w 
calosci plaskorzezbami, zdobieniami i inskrypcjami w niezrozumialym pismie runicznym. W powietrzu 
unosi sie zapach palonego kadzidla i czegos nieokreslonego, czegos, co sprawia, ze ciarki chodza ci 
po plecach. Ta aura wszechpoteznego i wszechobecnego zla zdaje sie wypelniac to miejsce po brzegi, 
nie pozwalajac ci skupic mysli. Powoli zaczyna ogarniac cie poploch i przerazenie. Co to za 
przeklete miejsce!
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i poludniowy-wschod.
Cialo zoltookiego okropnego skavena i cialo ciemnoskorego szalonego skavena.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Dotarles do miejsca, w ktorym korytarz gwaltownie skreca na poludniowy wschod. Tak, jak wszedzie -
podloze jest tu niezwykle gladkie, bez najmniejszych nawet rys i zadrapan, zas sciany i sklepienie 
pokryte sa w calosci plaskorzezbami, zdobieniami i  runicznymi inskrypcjami. W powietrzu unosi sie 
zapach palonego kadzidla i czegos nieokreslonego, czegos, co sprawia, ze ciarki chodza ci po 
plecach. Ta aura wszechpoteznego i wszechobecnego zla zdaje sie wypelniac to miejsce po brzegi, nie 
pozwalajac ci skupic mysli. Powoli zaczyna ogarniac cie poploch i przerazenie. Co to za przeklete 
miejsce!
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i poludniowy-wschod.
Kerhenia, lysy barbarzynski skaven i zoltooki szybki skaven.
Lysy barbarzynski skaven, wraz z zoltookim szybkim skavenem walczy z Kerhenia.
Zoltooki szybki skaven krzyczy glosno.
Oczy Ilphasa zachodza woalem rytualnego transu, gdy jak blyskawica rzuca sie on na Kerhenie,
rozniecajac burze Tanca Smierci!


[  CEL ATT   ] Ilphas wskazuje Kerhenie jako CEL ATAKU.



[ ROZKAZ ATT ] Ilphas wydaje ci rozkaz ataku na Kerhenie.


****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************

Wzywajac imie Karnosa rzucasz sie na Kerhenie.

Kerhenia uciekla ci.
[zbr] Zoltooki szybki skaven trafia cie skavenskim posrebrzanym mieczem w lewe ramie, lecz caly
impet uderzenia zostaje wyparowany przez snieznobialy luskowy pancerz.
[par] Lysy barbarzynski skaven wyprowadza szybkie pchniecie skavenskim dlugim mieczem w ciebie, lecz
tobie udaje sie zbic je z linii ataku asymetrycznym wulkanicznym mlotem.
[1] Kerhenia podaza na wschod.
                  #
                   #
              #######
                   #
                  #

[1/6] Zoltooki szybki skaven ledwo muska cie skavenskim posrebrzanym mieczem, trafiajac cie w nogi.
Uciekles lysemu barbarzynskiemu skavenowi i zoltookiemu szybkiemu skavenowi.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Jestes w dlugim, ciemnym korytarzu, ktory ciagnie sie dalej w kierunku zachodnim. Podloze jest tu
niezwykle gladkie, bez najmniejszych nawet rys i zadrapan, zas jego sciany i sklepienie pokryte sa w 
calosci plaskorzezbami, zdobieniami i inskrypcjami w niezrozumialym pismie runicznym. W powietrzu 
unosi sie zapach palonego kadzidla i czegos nieokreslonego, czegos, co sprawia, ze ciarki chodza ci 
po plecach. Ta aura wszechpoteznego i wszechobecnego zla zdaje sie wypelniac to miejsce po brzegi, 
nie pozwalajac ci skupic mysli. Powoli zaczyna ogarniac cie poploch i przerazenie. Co to za 
przeklete miejsce!
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i poludniowy-wschod.
Cialo zoltookiego okropnego skavena i cialo ciemnoskorego szalonego skavena.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-wschod.
Jestes w dosc szerokim i wysokim pomieszczeniu, bedacym jednoczesnie czyms w rodzaju przedsionka i
poczatkiem dwoch korytarzy, ktorych wyloty widnieja na ponocnym wschodzie i zachodzie. Przygladajac 
sie scianom, stwierdzasz ze zdziwieniem, iz sa niezwykle gladkie, jakby jakas nieziemska sila 
wygladzila ich powierzchnie. Nie ma na nich najmniejszego nawet zadrapania, pomijajac zachodnia 
sciane, ktora pokryta jest plaskorzezbami, zdobieniami i tajemniczymi inskrypcjami. W powietrzu 
unosi sie zapach palonego kadzidla i cos nieokreslonego, cos, co sprawia, ze ciarki chodza ci po 
plecach. Ta aura wszechpoteznego i wszechobecnego zla zdaje sie wypelniac to miejsce po brzegi.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnocny-wschod, polnocny-zachod i gora.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Ilphas majstruje cos przy sciane.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Jestes w jednym z koncow wilgotnego i zimnego korytarza, wykutego w solidnej skale pod miastowymi
kanalami. Powietrze jest tu bardzo ciezkie i nieznosnie smierdzace nieznana ci dotychczas gama 
fetorow. Sam korytarz jest dosc wysoki lecz z niezrozumialych przyczyn raczej waski.Sciany, sufit i 
podloge tunelu porasta mnostwo kolonii podziemnych mchow, ktorych bladozielone odrosty wystaja 
doslownie z kazdego zakamarka i zalamania terenu. Jedynym wyjsciem stad oprocz drogi, ktora tu 
przyszedles, jest czelusc prowadzaca na wschod od pomieszczenia. Przy wejsciu do niej stoi zas nad 
wyraz dziwna, kamienna statua.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: dol, wschod i gora.
[1] Kerhenia przybywa z dolu.
Kerhenia ATAKUJE Ilphasa.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
[1/6] Wykorzystujesz zrecznie ped asymetrycznego wulkanicznego mlota, ledwie zahaczajac Kerhenie w
korpus.
[3/7] W pospiechu uderzasz Kerhenie rytowanym dziobatym obuchem, bolesnie raniac ja w korpus.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na gore.
            #  #
            #  #
            #  #
            #  #
             ## 
Jestes wypoczety.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Znajdujesz sie w ciemnym zaulku korytarza. Sciany oblepione sa wilgotnym szlamem, wyczuwasz takze
odrazajacy fetor gnijacych fekaliow, docierajacy tu zapewne z kanalow. Jedynie klepisko, na ktorym 
stoisz, wydaje sie nienaturalnie czyste. Jedyne wyjscie prowadzi stad na zachod.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: zachod.
Czarnowlosy okropny skaven.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w kolejnym rozwidleniu kanalow. Szeroki, masywny korytarz ciagnie sie z poludnia na
wschod, w tym tez kierunku plynie wieksza struga sciekow. Z zachodu dolacza sie mniejszy korytarz, 
ktorym, stosownie do jego wielkosci, plynie mniejszy strumien szamba. Smrod, jaki wydobywa sie z 
polaczonych obu strumieni sciekow jest tak przeokropny, ze czujesz, iz lada chwila zwymiotujesz.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: poludnie, zachod i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Stoisz u podstawy kilkumetrowej sciany, z ktorej krawedzi, pare metrow nad Twoja glowa spadaja lub
splywaja nieczystosci stale i plynne. U stop owej sciany znajduje sie poszerzone zaglebienie w 
rynnie sciekowej, w do ktorego wszystkie scieki wpadaja z glosnym pluskiem i bulgotem. Z niecki tej 
wyplywa struga sciekow o bardziej ujednoliconej konsystencji; caly szlam plynie powoli kretym 
korytarzem w kierunku polnocnym.
Na scianie, po ktorej plyna scieki, zauwazasz kilkanascie klamr, po ktorych mozesz sie wspiac na
gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnoc.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Stoisz na krawedzi chodnika kanalowego. Niecaly metr dalej chodnik urywa sie i, razem z rynna ze
sciekami, schodzi bardzo stromo w dol. Scieki przyplywajace z zachodu dotarlszy do brzegu rynny na 
pol splywaja, na pol spadaja niemalze pionowa w tym miejscu rynna, wydajac przy tym sliski, 
obrzydliwy dzwiek plynacego szlamu.
Obok pionowej rynny zauwazasz zamocowane w kamiennej scianie grube klamry, po ktorych moglbys zejsc
na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i dol.
Smierdzacy olbrzymi szczur i brudny szary szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Od wschodu slyszysz dziwny, jednostajny 
dzwiek. Jego zrodlo znajduje sie jednak chyba poza zasiegiem Twojego wzroku i swiatla, gdyz w tym 
kierunku widzisz tylko niknacy w ciemnosciach korytarz.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Brudny smierdzacy szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Powoli obnizajacy sie korytarz podparty jest 
kilkoma masywnymi lukami, ktore poteguja wrazenie zaglebiania sie w czelusci podziemi. Na chodnikach 
po obu stronach scieku zauwazasz martwe, rozkladajace sie ciala szczurow kanalowych; niektore z nich 
sa nawet lekko nadjedzone - i to nie przez robaki.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Szary dlugowlosy szczur.
Korytarz prowadzi lekko w gore.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
W tym miejscu kanal sie rozwidla i prowadzi w trzech kierunkach - na polnoc, wschod i poludniowy
-zachod. Swiatlo odbijajac sie od metnej powierzchni plynacych posrodku kanalu sciekow oswietla 
niezwykla architekture scian. Zbudowane sa z duzych, dokladnie ociosanych kamieni, a w rownych 
odstepach pojawiaja sie luki, wspierajace masywne sklepienie. Piekno tego miejsca jest jednak 
zbrukane wszechobecnym fetorem gnijacych odpadkow, szlamem, ktory widac nawet na suficie, oraz 
odchodami i martwymi cialami szczurow kanalowych.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Niepewnie, krok za krokiem, posuwasz sie tunelem ostroznie stawiajac nogi na waskiej sciezce. Jest
wilgotna wiec w kazdy krok wkladasz maksimum uwagi. Nie przychodzi ci to latwo. Zewszad dochodza cie 
odglosy cichych krokow i piski jakichs stworzen. Lecz najwazniejszy jest odor, wypelnia Ci cala 
glowe, wdziera sie w Twoj oddech, czujesz kwasny posmak moczu w ustach. Zastanawiasz sie kiedy to 
sie skonczy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Niepewnie, wsrod mrokow, rozswietlanych przez Twoje zrodlo swiatla, posuwasz sie nisko sklepionym
kanalem. Kamienne kolumny podpieraja wiekowy strop. Starasz sie nie myslec czyje piski dochodza do 
ciebie z glebi korytarza. Skutecznie pomaga ci w tym odor plynacej obok fosforyzujacej mazi. Smrod 
gowna, moczu, wymiocin i zgnilizny jest przytlaczajacy. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Jestes w prostym, cuchnacym kanale. Wiesz ze budowany on byl przez krasnoludzkich wygnancow,
uciekinierow z Gor Kranca Swiata, ktore dla nich staly sie zbyt niebezpieczne by w nich pozostac. 
Potezne luki, ozdobione plaskorzezbami z tradycyjnym krasnoludzkim motywem mlota i tarczy, 
podtrzymuja kamienne sklepienia juz od niemal tysiaca lat. Przez sam srodek tego ogromnego 
pomieszczenia przeplywa ogromna masa miejskich sciekow. Fosforyzujace opary unoszace sie w powietrzu 
przyprawiaja o wymioty i torturuja twoj zoladek. Mysl ze jeden niewlasciwy ruch, na polmetrowej 
sciezce, moze skonczyc sie kapiela w tej zupie fekaliow paralizuje twe ruchy. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i polnocny-wschod.
Czerwonooki olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Jestes w kanalach sciekowych pod miastem Nuln. Wiesz ze budowane one byly przez krasnoludzkich
inzynierow okolo 1000 lat temu. Potezne luki, ozdobione plaskorzezbami z tradycyjnym krasnoludzkim 
motywem mlota i tarczy, podtrzymuja kamienne sklepienia. Cale wrazenie psuje, plynaca srodkiem, 
rzeka nieczystosci, ktorej odor dusi oddech. Fosforyzujace opary unoszace sie w powietrzu 
przyprawiaja o wymioty i torturuja Twoj zoladek. Jedyne o czym myslisz to zachowanie rownowagi. 
Jeden falszywy krok na polmetrowej sciezce moze skonczyc sie strasznie. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i wschod.
Jestes w swietnej kondycji.
Ilphas jest w swietnej kondycji.

[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Brniesz przez szlam zalegajacy miejski kanal. Z otworow w scianach nieprzerwalni leje sie struga
ulicznego brudu . Spieniona breja przelewa sie u Twych stop smierdzac straszliwie. Szczury jawnie 
grasuja pod twoimi nogami, szukajac jedzenia w gorze smieci ktora sie tu zebrala. To zatrwazajace ze 
czuja sie tu tak pewnie i nie uciekaja na Twoj widok. Sa ich cale dziesiatki, gdybys je zaatakowal 
to na pewno oblazly by cie i pozarly w mgnieniu oka.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i wschod.
Dwa olbrzymie smierdzace szczury i czerwonooki olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Posuwasz sie powoli, wzdluz scian, z obawa patrzac na zacier plynacy przed toba. Kamienne posagi
podtrzymujace strop poglebiaja wewnetrzne przeczucie, ze ktos cie obserwuje. Malutkie, czerwone 
punkciki co raz pojawiaja sie poza zasiegiem twojego swiatla. Uczucie obrzydzenia poglebiaja 
cuchnace opary scieku, z wolna plynacego u twych stop.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Brudny smierdzacy szczur i olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Z otworu w sklepieniu splywa po scianach uliczny szlam. Chyba na gorze pada deszcz? Ta mizerna
wentylacja pozwala Ci odetchnac po duchocie kanalow. Raz po raz slyszysz glosy przechodnow i turkot 
karoc poruszajacych sie po ulicy. Chlod kanalow, ich smrod i odglosy przebiegajacych stworzen, 
szybko sciagaja cie na, a wlasciwie, pod, ziemie. Wilgotne sciany tunelu pokryte tu sa 
plaskorzezbami.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Posuwasz sie wzdluz sciany, starajac sie nie patrzec na zacier plynacy przed toba. Kamienne posagi
podtrzymujace strop poglebiaja uczucie, iz ktos cie obserwuje. Malutkie, czerwone punkciki setkami 
biegaja poza zasiegiem twojego swiatla. Przypominaja ci sie opowiesci o mieszkancach podziemi i 
ciarki przechodza ci po plecach. Pomioty chaosu, najgorszy ze wszystkich wrogow, maja w nich swoje 
siedziby. Uczucie obrzydzenia poglebiaja cuchnace opary scieku z wolna plynacego u twych stop. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Brudny smierdzacy szczur, olbrzymi smierdzacy szczur i smierdzacy olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Wedrujesz wzdluz pionowej sciany, stawiajac stopy tuz kolo plynacej mazi wszelkich nieczystosci,
jakie tylko mozna sobie wyobrazic. Panuje tu straszny smrod i zaduch, niemal zupelnie 
uniemozliwiajacy oddychanie. Zaczynasz sie zastanawiac, jak licznie zyjace w tym miejscu szczury 
wytrzymuja taka atmosfere.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-wschod i polnocny-wschod.
Jestes troche zmeczony.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-wschod.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany waskim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa szarym, wstretnym mchem. Jest tu doprawdy okropnie - na szczescie na scianie zauwazasz 
drabinke prowadzaca ku klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnocny-zachod.
Olbrzymi czerwonooki szczur i smierdzacy brudny szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Z trzech stron otaczaja cie domy, jedyne wyjscie prowadzi na wschod. Na brudnym bruku zauwazasz
ciemna plame. Widzisz tez sterty smieci, pozostawionych tu przez mieszkancow. Co jakis czas slyszysz 
krzyki, dochodzace z polotwartych okien. W miescie panuje wlasnie chlodna, wiosenna noc. Mury 
okolicznych domow wyzbyly sie juz resztek slonecznego ciepla, przywadzac teraz na mysl raczej zimowy 
chlod niz letnie upaly. Miedziane dachy okolicznych kamienic lsnia swiatlem gwiazd, odbitym w 
szklistej wilgoci, ktora je calkowicie pokrywa.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i wschod.
Niska pulchna kobieta.
Nagle, tuz obok twojej nogi, z glosnym pluskiem rozbryzguja sie nieczystosci wylane z okna drugiego
pietra.
Ilphas wskazuje na dol.

Klekasz szukajac sladow.

Jestes w stanie wyroznic kilka sladow na ziemi. Najswiezsze prowadza na dol.
            ###
            #  #
            #  #
            #  #
            ###
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany waskim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa szarym, wstretnym mchem. Jest tu doprawdy okropnie - na szczescie na scianie zauwazasz 
drabinke prowadzaca ku klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnocny-zachod.
Olbrzymi czerwonooki szczur i smierdzacy brudny szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-zachod.
Wedrujesz wzdluz pionowej sciany, stawiajac stopy tuz kolo plynacej mazi wszelkich nieczystosci,
jakie tylko mozna sobie wyobrazic. Panuje tu straszny smrod i zaduch, niemal zupelnie 
uniemozliwiajacy oddychanie. Zaczynasz sie zastanawiac, jak licznie zyjace w tym miejscu szczury 
wytrzymuja taka atmosfere.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-wschod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Posuwasz sie wzdluz sciany, starajac sie nie patrzec na zacier plynacy przed toba. Kamienne posagi
podtrzymujace strop poglebiaja uczucie, iz ktos cie obserwuje. Malutkie, czerwone punkciki setkami 
biegaja poza zasiegiem twojego swiatla. Przypominaja ci sie opowiesci o mieszkancach podziemi i 
ciarki przechodza ci po plecach. Pomioty chaosu, najgorszy ze wszystkich wrogow, maja w nich swoje 
siedziby. Uczucie obrzydzenia poglebiaja cuchnace opary scieku z wolna plynacego u twych stop. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Brudny smierdzacy szczur, olbrzymi smierdzacy szczur i smierdzacy olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Z otworu w sklepieniu splywa po scianach uliczny szlam. Chyba na gorze pada deszcz? Ta mizerna
wentylacja pozwala Ci odetchnac po duchocie kanalow. Raz po raz slyszysz glosy przechodnow i turkot 
karoc poruszajacych sie po ulicy. Chlod kanalow, ich smrod i odglosy przebiegajacych stworzen, 
szybko sciagaja cie na, a wlasciwie, pod, ziemie. Wilgotne sciany tunelu pokryte tu sa 
plaskorzezbami.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Posuwasz sie powoli, wzdluz scian, z obawa patrzac na zacier plynacy przed toba. Kamienne posagi
podtrzymujace strop poglebiaja wewnetrzne przeczucie, ze ktos cie obserwuje. Malutkie, czerwone 
punkciki co raz pojawiaja sie poza zasiegiem twojego swiatla. Uczucie obrzydzenia poglebiaja 
cuchnace opary scieku, z wolna plynacego u twych stop.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Brudny smierdzacy szczur i olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Brniesz przez szlam zalegajacy miejski kanal. Z otworow w scianach nieprzerwalni leje sie struga
ulicznego brudu . Spieniona breja przelewa sie u Twych stop smierdzac straszliwie. Szczury jawnie 
grasuja pod twoimi nogami, szukajac jedzenia w gorze smieci ktora sie tu zebrala. To zatrwazajace ze 
czuja sie tu tak pewnie i nie uciekaja na Twoj widok. Sa ich cale dziesiatki, gdybys je zaatakowal 
to na pewno oblazly by cie i pozarly w mgnieniu oka.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i wschod.
Dwa olbrzymie smierdzace szczury i czerwonooki olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Jestes w kanalach sciekowych pod miastem Nuln. Wiesz ze budowane one byly przez krasnoludzkich
inzynierow okolo 1000 lat temu. Potezne luki, ozdobione plaskorzezbami z tradycyjnym krasnoludzkim 
motywem mlota i tarczy, podtrzymuja kamienne sklepienia. Cale wrazenie psuje, plynaca srodkiem, 
rzeka nieczystosci, ktorej odor dusi oddech. Fosforyzujace opary unoszace sie w powietrzu 
przyprawiaja o wymioty i torturuja Twoj zoladek. Jedyne o czym myslisz to zachowanie rownowagi. 
Jeden falszywy krok na polmetrowej sciezce moze skonczyc sie strasznie. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Jestes w prostym, cuchnacym kanale. Wiesz ze budowany on byl przez krasnoludzkich wygnancow,
uciekinierow z Gor Kranca Swiata, ktore dla nich staly sie zbyt niebezpieczne by w nich pozostac. 
Potezne luki, ozdobione plaskorzezbami z tradycyjnym krasnoludzkim motywem mlota i tarczy, 
podtrzymuja kamienne sklepienia juz od niemal tysiaca lat. Przez sam srodek tego ogromnego 
pomieszczenia przeplywa ogromna masa miejskich sciekow. Fosforyzujace opary unoszace sie w powietrzu 
przyprawiaja o wymioty i torturuja twoj zoladek. Mysl ze jeden niewlasciwy ruch, na polmetrowej 
sciezce, moze skonczyc sie kapiela w tej zupie fekaliow paralizuje twe ruchy. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i polnocny-wschod.
Czerwonooki olbrzymi szczur.
Jestes zmeczony.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Niepewnie, wsrod mrokow, rozswietlanych przez Twoje zrodlo swiatla, posuwasz sie nisko sklepionym
kanalem. Kamienne kolumny podpieraja wiekowy strop. Starasz sie nie myslec czyje piski dochodza do 
ciebie z glebi korytarza. Skutecznie pomaga ci w tym odor plynacej obok fosforyzujacej mazi. Smrod 
gowna, moczu, wymiocin i zgnilizny jest przytlaczajacy. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Niepewnie, krok za krokiem, posuwasz sie tunelem ostroznie stawiajac nogi na waskiej sciezce. Jest
wilgotna wiec w kazdy krok wkladasz maksimum uwagi. Nie przychodzi ci to latwo. Zewszad dochodza cie 
odglosy cichych krokow i piski jakichs stworzen. Lecz najwazniejszy jest odor, wypelnia Ci cala 
glowe, wdziera sie w Twoj oddech, czujesz kwasny posmak moczu w ustach. Zastanawiasz sie kiedy to 
sie skonczy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
W tym miejscu kanal sie rozwidla i prowadzi w trzech kierunkach - na polnoc, wschod i poludniowy
-zachod. Swiatlo odbijajac sie od metnej powierzchni plynacych posrodku kanalu sciekow oswietla 
niezwykla architekture scian. Zbudowane sa z duzych, dokladnie ociosanych kamieni, a w rownych 
odstepach pojawiaja sie luki, wspierajace masywne sklepienie. Piekno tego miejsca jest jednak 
zbrukane wszechobecnym fetorem gnijacych odpadkow, szlamem, ktory widac nawet na suficie, oraz 
odchodami i martwymi cialami szczurow kanalowych.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Znajdujesz sie w podluznym segmencie kanalow. Na scianach i na podpartym wysokimi, kamiennymi lukami
suficie widzisz szlam i brud pamietajacy pewnie jeszcze poprzednie stulecie. Tuz kolo Twoich nog 
plynie struga wszelkich miejskich nieczystosci, ktorych smrod przyprawia Cie o wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Dlugowlosy szary szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
Szary dlugowlosy szczur, olbrzymi smierdzacy szczur, czerwonooki olbrzymi szczur i dlugowlosy szary
szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Tuz przed toba korytarz konczy sie nagle. Sciana z czerwonej cegly zagradza ci dalsza droge. Smrod
jest tu nie do zniesienia. Wydobywa sie on z waskiej szczeliny, widocznej zaraz przy wschodniej 
scianie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i poludnie.
Szary olbrzymi szczur i brudny smierdzacy szczur.
Jestes troche zmeczony.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Szeroki korytarz prowadzi niezmiennie z polnocy na poludnie, lub tez w kierunku odwrotnym, w
zaleznosci z ktorej strony nadchodzi patrzacy. Kamienne sciany zwienczone sa lukowatymi sklepieniami 
z czerwonej cegly. Patrzac w kierunku polnocnym tunel opada powoli, zaglebiajac sie lagodnie. W 
powietrzu unosi sie slodkawo mdly zapach. Jest on na tyle nieprzyjemny, ze zaczyna zbierac ci sie na 
wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i poludnie.
Szary dlugowlosy szczur.
Jestes zmeczony.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Korytarz jest tu na tyle szeroki by zapewnic ci wygodny marsz. Sklepienie jest wysokie i ledwo
dostrzegalne. W powietrzu unosi sie slodkawo mdly zapach, jest tu duszno i nieprzyjemnie. Poza 
granica swego wzroku zauwazasz jakis ruch. Docieraja do ciebie takze dziwne, chroboczace odglosy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i poludniowy-wschod.
Szary dlugowlosy szczur i szary olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-wschod.
Korytarz jest tu wystarczajaco szeroki, by stanely w nim dwie, a nawet trzy osoby, jedna przy
drugiej. Kamienne sciany zwienczone sa lukowatymi sklepieniami z czerwonej cegly. Patrzac w kierunku 
polnocnym tunel opada lagodnie, zaglebiajac sie powoli, acz systematycznie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnocny-zachod i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Waski korytarz prowadzi w polnocy na poludnie. Czerwone cegly tworzace sklepienie sa popekane i
zakurzone. Zapach stechlizny wdziera sie w nozdrza, wokol panuje zlowroga cisza.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Smierdzacy olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Znalazles sie w bardzo waskim i dusznym korytarzu. Sciany i sufit zrobione sa z czerwonej cegly.
Podloga pokryta jest gruba warstwa kurzu, wszedzie wisza wielkie pajeczyny.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Jestes w dosc duzej, ciemnej piwnicy. Polokragle sklepienia, zrobione z czerwonej cegly, dodaja temu
pomieszczeniu wyraz dostojnosci. Mimo to nie wyglada ono na nic wiecej poza skladzikiem na wina i 
inne trunki. Pod sciana widzisz rzad beczek.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Krete, kamienne schody prowadza w dol, z parteru w glab wiezy. Szczesliwie nie jestes na tyle
ciezki, by schody zawalily sie pod toba. Niewiele im jednak do tego brakuje.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Znajdujesz sie obok kretych, kamiennych schodow. Kurz, unoszacy sie przy kazdym twoim kroku, wpada
ci do nosa i drazni oczy. Schody prowadza w dol i w gore wiezy.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: dol, poludnie i gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Krete, kamienne schody prowadza cie z parteru na pierwsze pietro. Szczesliwie nie jestes na tyle
ciezki, by schody zawalily sie pod toba. Niewiele im jednak do tego brakuje.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i dol.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Stoisz dokladnie na szczycie kamiennych schodow. Z tego miejsca wydaja sie one duzo bardziej strome
niz od dolu. Wolisz nie myslec o tym, co by sie stalo gdybys nieszczesliwie spadl. Przed soba 
widzisz pare debowych drzwi, zabezpieczonych dodatkowo metalowymi okuciami. Nad drzwiami widzisz 
rzad zlotych liter.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i dol.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Wszedles do polokraglej komnaty, bedacej niegdys pracownia uczonego lub alchemika. Niestety, czasy
swietnosci pokoj ten ma juz za soba. Sprzety, ongis kunsztowne i pelne przepychu, wygladaja dzis jak 
po przejsciu huraganu. Podloga zaslana jest gruba warstwa kurzu, papierow, elementow mebli i innymi 
smieciami. Szafki i polki, zerwane ze scian, pietrza sie pod nimi. Wszystko co mialo nawet 
najmniejsza wartosc zostalo zrabowane i wyniesione. Jedynie biurko, ktore prawdopodobne okazalo sie 
zbyt ciezkie dla szabrownikow, stoi nietkniete pod oknem. W polnocnej scianie widzisz solidne, 
debowe drzwi.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: polnoc.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Stoisz dokladnie na szczycie kamiennych schodow. Z tego miejsca wydaja sie one duzo bardziej strome
niz od dolu. Wolisz nie myslec o tym, co by sie stalo gdybys nieszczesliwie spadl. Przed soba 
widzisz pare debowych drzwi, zabezpieczonych dodatkowo metalowymi okuciami. Nad drzwiami widzisz 
rzad zlotych liter.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i dol.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Krete, kamienne schody prowadza cie z parteru na pierwsze pietro. Szczesliwie nie jestes na tyle
ciezki, by schody zawalily sie pod toba. Niewiele im jednak do tego brakuje.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i dol.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Znajdujesz sie obok kretych, kamiennych schodow. Kurz, unoszacy sie przy kazdym twoim kroku, wpada
ci do nosa i drazni oczy. Schody prowadza w dol i w gore wiezy.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: dol, poludnie i gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Wszedles do waskiego holu, pelnego kurzu i zapachu stechlizny. Korytarz prowadzi prosto, w strone
kretych schodow na polnocy. We wschodniej scianie widzisz zmurszala framuge, pozbawiona drzwi.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludnie i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
To musiala byc niegdys kuchnia. Wielki debowy stol ostal sie jeszcze nienaruszony na srodku tego
pomieszczenia. Pozostale wyposazenie, w tym pozostalosci naczyn i sztuccow, leza na jednej wielkiej 
kupie, na srodku pokoju. Dziura w zachodniej scianie wyglada na pozostalosc po drzwiach. Polnocny 
kraniec pomieszczenia kryje niewielka wneke prowadzaca zapewne do spizarki.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i zachod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Pokoj, do ktorego wszedles ma nie wiecej niz cztery metry kwadratowe. Podloga pokryta jest czyms, co
przypomina ci marmolade, albo paste rybna. Najgorszy jest jednak zapach, czy raczej smrod, ktory 
wypelnia ci nozdrza. Jesli stad nie wyjdziesz, mozesz zwymiotowac.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
To musiala byc niegdys kuchnia. Wielki debowy stol ostal sie jeszcze nienaruszony na srodku tego
pomieszczenia. Pozostale wyposazenie, w tym pozostalosci naczyn i sztuccow, leza na jednej wielkiej 
kupie, na srodku pokoju. Dziura w zachodniej scianie wyglada na pozostalosc po drzwiach. Polnocny 
kraniec pomieszczenia kryje niewielka wneke prowadzaca zapewne do spizarki.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i zachod.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Wszedles do waskiego holu, pelnego kurzu i zapachu stechlizny. Korytarz prowadzi prosto, w strone
kretych schodow na polnocy. We wschodniej scianie widzisz zmurszala framuge, pozbawiona drzwi.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludnie i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Stoisz na srodku zaniedbanego podworka, gdzie waska uliczka przechodzi w alejke jak z najgorszego
koszmaru. Skarlowaciale drzewka, okalajace sciezke prowadza prosto do drewnianych drzwi, wiszacych 
na zardzewialych zawiasach. Raz po raz porusza je podmuch wiatru, powodujac ich nieludzkie 
skrzypienie. Polotwarte drzwi prowadza do dwupietrowego budynku w ksztalcie wiezy. W miescie panuje 
wlasnie chlodna, wiosenna noc. Mury okolicznych domow wyzbyly sie juz resztek slonecznego ciepla, 
przywadzac teraz na mysl raczej zimowy chlod niz letnie upaly. Miedziane dachy okolicznych kamienic 
lsnia swiatlem gwiazd, odbitym w szklistej wilgoci, ktora je calkowicie pokrywa. Na poludniu droge 
blokuje porosniety mchem mur.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: polnoc.
Jestes bardzo zmeczony.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Wszedles do waskiego holu, pelnego kurzu i zapachu stechlizny. Korytarz prowadzi prosto, w strone
kretych schodow na polnocy. We wschodniej scianie widzisz zmurszala framuge, pozbawiona drzwi.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludnie i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Znajdujesz sie obok kretych, kamiennych schodow. Kurz, unoszacy sie przy kazdym twoim kroku, wpada
ci do nosa i drazni oczy. Schody prowadza w dol i w gore wiezy.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: dol, poludnie i gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Krete, kamienne schody prowadza w dol, z parteru w glab wiezy. Szczesliwie nie jestes na tyle
ciezki, by schody zawalily sie pod toba. Niewiele im jednak do tego brakuje.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Jestes w dosc duzej, ciemnej piwnicy. Polokragle sklepienia, zrobione z czerwonej cegly, dodaja temu
pomieszczeniu wyraz dostojnosci. Mimo to nie wyglada ono na nic wiecej poza skladzikiem na wina i 
inne trunki. Pod sciana widzisz rzad beczek.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: gora.
Przeciskasz sie miedzy beczkami. Uffff. Udalo ci sie.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Znalazles sie w bardzo waskim i dusznym korytarzu. Sciany i sufit zrobione sa z czerwonej cegly.
Podloga pokryta jest gruba warstwa kurzu, wszedzie wisza wielkie pajeczyny.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Waski korytarz prowadzi w polnocy na poludnie. Czerwone cegly tworzace sklepienie sa popekane i
zakurzone. Zapach stechlizny wdziera sie w nozdrza, wokol panuje zlowroga cisza.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Smierdzacy olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Korytarz jest tu wystarczajaco szeroki, by stanely w nim dwie, a nawet trzy osoby, jedna przy
drugiej. Kamienne sciany zwienczone sa lukowatymi sklepieniami z czerwonej cegly. Patrzac w kierunku 
polnocnym tunel opada lagodnie, zaglebiajac sie powoli, acz systematycznie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnocny-zachod i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-zachod.
Korytarz jest tu na tyle szeroki by zapewnic ci wygodny marsz. Sklepienie jest wysokie i ledwo
dostrzegalne. W powietrzu unosi sie slodkawo mdly zapach, jest tu duszno i nieprzyjemnie. Poza 
granica swego wzroku zauwazasz jakis ruch. Docieraja do ciebie takze dziwne, chroboczace odglosy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i poludniowy-wschod.
Szary dlugowlosy szczur i szary olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Szeroki korytarz prowadzi niezmiennie z polnocy na poludnie, lub tez w kierunku odwrotnym, w
zaleznosci z ktorej strony nadchodzi patrzacy. Kamienne sciany zwienczone sa lukowatymi sklepieniami 
z czerwonej cegly. Patrzac w kierunku polnocnym tunel opada powoli, zaglebiajac sie lagodnie. W 
powietrzu unosi sie slodkawo mdly zapach. Jest on na tyle nieprzyjemny, ze zaczyna zbierac ci sie na 
wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i poludnie.
Szary dlugowlosy szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Tuz przed toba korytarz konczy sie nagle. Sciana z czerwonej cegly zagradza ci dalsza droge. Smrod
jest tu nie do zniesienia. Wydobywa sie on z waskiej szczeliny, widocznej zaraz przy wschodniej 
scianie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i poludnie.
Szary olbrzymi szczur i brudny smierdzacy szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
Szary dlugowlosy szczur, olbrzymi smierdzacy szczur, czerwonooki olbrzymi szczur i dlugowlosy szary
szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Znajdujesz sie w podluznym segmencie kanalow. Na scianach i na podpartym wysokimi, kamiennymi lukami
suficie widzisz szlam i brud pamietajacy pewnie jeszcze poprzednie stulecie. Tuz kolo Twoich nog 
plynie struga wszelkich miejskich nieczystosci, ktorych smrod przyprawia Cie o wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Dlugowlosy szary szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
W tym miejscu kanal sie rozwidla i prowadzi w trzech kierunkach - na polnoc, wschod i poludniowy
-zachod. Swiatlo odbijajac sie od metnej powierzchni plynacych posrodku kanalu sciekow oswietla 
niezwykla architekture scian. Zbudowane sa z duzych, dokladnie ociosanych kamieni, a w rownych 
odstepach pojawiaja sie luki, wspierajace masywne sklepienie. Piekno tego miejsca jest jednak 
zbrukane wszechobecnym fetorem gnijacych odpadkow, szlamem, ktory widac nawet na suficie, oraz 
odchodami i martwymi cialami szczurow kanalowych.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
Korytarz powoli sie obniza.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Powoli obnizajacy sie korytarz podparty jest 
kilkoma masywnymi lukami, ktore poteguja wrazenie zaglebiania sie w czelusci podziemi. Na chodnikach 
po obu stronach scieku zauwazasz martwe, rozkladajace sie ciala szczurow kanalowych; niektore z nich 
sa nawet lekko nadjedzone - i to nie przez robaki.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Szary dlugowlosy szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Od wschodu slyszysz dziwny, jednostajny 
dzwiek. Jego zrodlo znajduje sie jednak chyba poza zasiegiem Twojego wzroku i swiatla, gdyz w tym 
kierunku widzisz tylko niknacy w ciemnosciach korytarz.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Brudny smierdzacy szczur.
Ocierajac krople potu dajesz znac, ze jestes bardzo zmeczony.

[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Stoisz na krawedzi chodnika kanalowego. Niecaly metr dalej chodnik urywa sie i, razem z rynna ze
sciekami, schodzi bardzo stromo w dol. Scieki przyplywajace z zachodu dotarlszy do brzegu rynny na 
pol splywaja, na pol spadaja niemalze pionowa w tym miejscu rynna, wydajac przy tym sliski, 
obrzydliwy dzwiek plynacego szlamu.
Obok pionowej rynny zauwazasz zamocowane w kamiennej scianie grube klamry, po ktorych moglbys zejsc
na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i dol.
Smierdzacy olbrzymi szczur i brudny szary szczur.
Jestes nieco wyczerpany.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz u podstawy kilkumetrowej sciany, z ktorej krawedzi, pare metrow nad Twoja glowa spadaja lub
splywaja nieczystosci stale i plynne. U stop owej sciany znajduje sie poszerzone zaglebienie w 
rynnie sciekowej, w do ktorego wszystkie scieki wpadaja z glosnym pluskiem i bulgotem. Z niecki tej 
wyplywa struga sciekow o bardziej ujednoliconej konsystencji; caly szlam plynie powoli kretym 
korytarzem w kierunku polnocnym.
Na scianie, po ktorej plyna scieki, zauwazasz kilkanascie klamr, po ktorych mozesz sie wspiac na
gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnoc.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Znajdujesz sie w kolejnym rozwidleniu kanalow. Szeroki, masywny korytarz ciagnie sie z poludnia na
wschod, w tym tez kierunku plynie wieksza struga sciekow. Z zachodu dolacza sie mniejszy korytarz, 
ktorym, stosownie do jego wielkosci, plynie mniejszy strumien szamba. Smrod, jaki wydobywa sie z 
polaczonych obu strumieni sciekow jest tak przeokropny, ze czujesz, iz lada chwila zwymiotujesz.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: poludnie, zachod i wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Stoisz w waskim kanale, prowadzacym ze wschodu na zachod. Obok chodnika, ktorym idziesz, plyna 
hektolitry potwornie smierdzacych, obrzydliwych nieczystosci. Czujesz unoszacy sie z nich potworny, 
nieziemski wprost smrod, w tym miejscu silniejszy niz gdziekolwiek. Po chwili zauwazasz, co jest 
powodem takiego straszliwego fetoru: w sciekach unosi sie gnijaca ludzka glowa... Slyszysz ze 
wschodu cichy szum.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i wschod.
Dlugowlosy szary szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Sciany sa tu oblepione okropnym, sliskim, smierdzacym szlamem. Nie masz pojecia, skad sie mogl wziac
caly ten brud na scianach - przeciez chyba poziom sciekow, w tej chwili utrzymujacy sie niewiele 
ponizej powierzchni chodnika, po ktorym idziesz, nie podnosi sie duzo wyzej. Scieki przyplywaja tu z 
poludnia, a wyplywaja szersza struga na wschod.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i wschod.
Olbrzymi czerwonooki szczur.
Korytarz powoli sie wznosi.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
W tym miejscu kanal skreca z zachodu na polnoc. Nie wyroznia sie niczym szczegolnym - srodkiem
kanalu plynie struga obrzydliwych, smierdzacych sciekow, wszedzie widac zdechle szczury lub slychac 
z oddali piski zywych - nietypowe jest tylko to, ze w sciekach zauwazasz unoszaca sie ludzka reke.
Smierdzi tu przeokropnie, glownie z powodu obecnosci owej gnijacej reki... smrod przyprawia Cie o
zawroty glowy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i polnoc.
Smierdzacy brudny szczur i olbrzymi smierdzacy szczur.
Jestes bardzo zmeczony.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Stoisz w podmiejskim kanale. Sciany sa oblepione okropnym, sliskim, smierdzacym szlamem, ktorego
obecnosc wskazuje na okresowe podnoszenie sie poziomu sciekow.
Na wschod prowadzi normalnej szerokosci kanal, zas na poludnie wiedzie waski, ciemny, ale suchy
korytarz. Scieki wyplywaja na wschod.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i wschod.
Smierdzacy brudny szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Znajdujesz sie w ciemnym, waskim korytarzu. Sciany sa tu wykonane jakby w pospiechu i niechlujnie,
zas powietrze jest znacznie mniej przesycone fetorem gnijacych odpadkow i fekaliow, co powoduje, iz 
nareszcie mozesz wziac pare glebszych oddechow.
 Widzisz odchodzacy na polnoc korytarz, prowadzacy do kanalow, oraz dwa inne - prowadzace na wschod
i poludnie, w glab korytarzy.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, wschod i poludnie.
Kerhenia i brudny smierdzacy szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

Juz walczysz z Kerhenia.

[4/7] Z szybkiego doskoku uderzasz Kerhenie asymetrycznym wulkanicznym mlotem, powaznie raniac ja w
korpus.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na poludnie.
                  #
                  #
                # # #
                 ###
                  #
Jestes nieco wyczerpany.
[1] Kerhenia przybywa ze wschodu.
Kerhenia ATAKUJE CIE!
[1/6] Kerhenia ledwo muska cie plomienistym dwusiecznym mieczem, trafiajac cie w korpus.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Stoisz w podmiejskim kanale. Sciany sa oblepione okropnym, sliskim, smierdzacym szlamem, ktorego
obecnosc wskazuje na okresowe podnoszenie sie poziomu sciekow.
Na wschod prowadzi normalnej szerokosci kanal, zas na poludnie wiedzie waski, ciemny, ale suchy
korytarz. Scieki wyplywaja na wschod.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i wschod.
Smierdzacy brudny szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Znajdujesz sie w ciemnym, waskim korytarzu. Sciany sa tu wykonane jakby w pospiechu i niechlujnie,
zas powietrze jest znacznie mniej przesycone fetorem gnijacych odpadkow i fekaliow, co powoduje, iz 
nareszcie mozesz wziac pare glebszych oddechow.
 Widzisz odchodzacy na polnoc korytarz, prowadzacy do kanalow, oraz dwa inne - prowadzace na wschod
i poludnie, w glab korytarzy.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, wschod i poludnie.
Brudny smierdzacy szczur.

Jestes w swietnej kondycji.
Ilphas jest w swietnej kondycji.
Brudny smierdzacy szczur jest w swietnej kondycji.

Ilphas kiwa glowa.
Ilphas bierze zolty jasny kwiat z otwartego woreczka ze skory lisa.
Ilphas bezskutecznie probuje wlozyc zamkniety zamszowy woreczek do otwartej lekkiej elfiej sakwy.
Ilphas bezskutecznie probuje wlozyc zamkniety zamszowy woreczek do otwartej lekkiej elfiej sakwy.
Ilphas bezskutecznie probuje wlozyc zamkniety zamszowy woreczek do otwartej lekkiej elfiej sakwy.
Ilphas bezskutecznie probuje wlozyc zamkniety woreczek ze skory lisa do otwartej lekkiej elfiej
sakwy.
Ilphas bezskutecznie probuje wlozyc zamkniety woreczek ze skory lisa do otwartej lekkiej elfiej
sakwy.
Ilphas opuszcza poreczny srebrzysty sztylet.
Ilphas opuszcza dwusieczny zabkowany kordelas.
Ilphas zjada zolty jasny kwiat.
[bron] Ilphas dobywa dwusiecznego zabkowanego kordelasa.
[bron] Ilphas dobywa porecznego srebrzystego sztyletu.
Wysoka biala swieca trzymana przez Ilphasa wyczerpuje sie i gasnie.

Przeciez nic nie widzisz.

Ilphas zapala wysoka biala swiece.
Jestes bardzo zmeczony.

Ilphas mowi w jezyku Fan-Eltharin: Dobadz oreza.
Rozwiazujesz na chwile rzemyk, sprawdzajac zawartosc swojego pomaranczowego woreczka z lisiej skory.
W srodku dostrzegasz jedenascie rozetkowatych lancetowatych lisci, jedenascie czterokanciastych 
rozgalezionych lodyg, jedenascie kremowych owlosionych ususzonych kwiatow i jedenascie zielonych 
galezistych pedow.

Brudny smierdzacy szczur czmycha z piskiem.
Brudny smierdzacy szczur w panice umyka na polnoc.
[1] Kerhenia przybywa z zachodu.
Kerhenia ATAKUJE CIE!

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
[2/6] Wyprowadzasz z calej sily uderzenie asymetrycznym wulkanicznym mlotem, nieznacznie raniac
Kerhenie w nogi.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na wschod.
                  #
                   #
              #######
                   #
                  #
[1] Kerhenia przybywa z poludniowego-zachodu.
Kerhenia ATAKUJE Ilphasa.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Znajdujesz sie w ciemnym, waskim korytarzu. Sciany sa tu mniej starannie wykonane, niz w kanalach.
Jednak powietrze jest tu znacznie mniej przesycone fetorem gnijacych odpadkow i fekaliow, co 
powoduje, iz nareszcie mozesz wziac pare glebszych oddechow.
 Korytarz ten zdaje sie prowadzic we wszystkich kierunkach naraz; masz dziwne wrazenie, ze straciles
orientacje...
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnocny-wschod.
Szary dlugowlosy szczur i szary brudny szczur.
Ilphas jest w dobrym stanie.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
Znajdujesz sie w ciemnym, waskim korytarzu. Sciany sa tu wykonane jakby w pospiechu i niechlujnie,
zas powietrze jest znacznie mniej przesycone fetorem gnijacych odpadkow i fekaliow, co powoduje, iz 
nareszcie mozesz wziac pare glebszych oddechow.
 Widzisz odchodzacy na polnoc korytarz, prowadzacy do kanalow, oraz dwa inne - prowadzace na wschod
i poludnie, w glab korytarzy.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, wschod i poludnie.
Wysoka biala wypalona swieca.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
[2/6] Lekko ranisz Kerhenie rytowanym dziobatym obuchem, trafiajac ja w nogi.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na polnoc.
                  #
                 ###
                # # #
                  #
                  #
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Stoisz w podmiejskim kanale. Sciany sa oblepione okropnym, sliskim, smierdzacym szlamem, ktorego
obecnosc wskazuje na okresowe podnoszenie sie poziomu sciekow.
Na wschod prowadzi normalnej szerokosci kanal, zas na poludnie wiedzie waski, ciemny, ale suchy
korytarz. Scieki wyplywaja na wschod.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i wschod.
Kerhenia, brudny smierdzacy szczur i smierdzacy brudny szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
[2/6] Bierzesz straszliwy zamach asymetrycznym wulkanicznym mlotem, nieznacznie raniac Kerhenie w
glowe.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na wschod.
                  #
                   #
              #######
                   #
                  #
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
W tym miejscu kanal skreca z zachodu na polnoc. Nie wyroznia sie niczym szczegolnym - srodkiem
kanalu plynie struga obrzydliwych, smierdzacych sciekow, wszedzie widac zdechle szczury lub slychac 
z oddali piski zywych - nietypowe jest tylko to, ze w sciekach zauwazasz unoszaca sie ludzka reke.
Smierdzi tu przeokropnie, glownie z powodu obecnosci owej gnijacej reki... smrod przyprawia Cie o
zawroty glowy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i polnoc.
Kerhenia, smierdzacy brudny szczur i olbrzymi smierdzacy szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Korytarz powoli sie obniza.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Sciany sa tu oblepione okropnym, sliskim, smierdzacym szlamem. Nie masz pojecia, skad sie mogl wziac
caly ten brud na scianach - przeciez chyba poziom sciekow, w tej chwili utrzymujacy sie niewiele 
ponizej powierzchni chodnika, po ktorym idziesz, nie podnosi sie duzo wyzej. Scieki przyplywaja tu z 
poludnia, a wyplywaja szersza struga na wschod.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i wschod.
Olbrzymi czerwonooki szczur.
[1] Kerhenia przybywa z poludnia.
Kerhenia ATAKUJE Ilphasa.
[2/6] Uderzasz asymetrycznym wulkanicznym mlotem, nieznacznie raniac Kerhenie w korpus.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na wschod.
                  #
                   #
              #######
                   #
                  #
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Stoisz w waskim kanale, prowadzacym ze wschodu na zachod. Obok chodnika, ktorym idziesz, plyna 
hektolitry potwornie smierdzacych, obrzydliwych nieczystosci. Czujesz unoszacy sie z nich potworny, 
nieziemski wprost smrod, w tym miejscu silniejszy niz gdziekolwiek. Po chwili zauwazasz, co jest 
powodem takiego straszliwego fetoru: w sciekach unosi sie gnijaca ludzka glowa... Slyszysz ze 
wschodu cichy szum.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i wschod.
Kerhenia i dlugowlosy szary szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
[1/6] Bierzesz mocarny zamach asymetrycznym wulkanicznym mlotem, ledwie zahaczajac Kerhenie w nogi.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na wschod.
                  #
                   #
              #######
                   #
                  #
Jestes nieco wyczerpany.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Znajdujesz sie w kolejnym rozwidleniu kanalow. Szeroki, masywny korytarz ciagnie sie z poludnia na
wschod, w tym tez kierunku plynie wieksza struga sciekow. Z zachodu dolacza sie mniejszy korytarz, 
ktorym, stosownie do jego wielkosci, plynie mniejszy strumien szamba. Smrod, jaki wydobywa sie z 
polaczonych obu strumieni sciekow jest tak przeokropny, ze czujesz, iz lada chwila zwymiotujesz.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: poludnie, zachod i wschod.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Znajdujesz sie w ciemnym zaulku korytarza. Sciany oblepione sa wilgotnym szlamem, wyczuwasz takze
odrazajacy fetor gnijacych fekaliow, docierajacy tu zapewne z kanalow. Jedynie klepisko, na ktorym 
stoisz, wydaje sie nienaturalnie czyste. Jedyne wyjscie prowadzi stad na zachod.
Jest tutaj jedno widoczne wyjscie: zachod.
Czarnowlosy okropny skaven.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w kolejnym rozwidleniu kanalow. Szeroki, masywny korytarz ciagnie sie z poludnia na
wschod, w tym tez kierunku plynie wieksza struga sciekow. Z zachodu dolacza sie mniejszy korytarz, 
ktorym, stosownie do jego wielkosci, plynie mniejszy strumien szamba. Smrod, jaki wydobywa sie z 
polaczonych obu strumieni sciekow jest tak przeokropny, ze czujesz, iz lada chwila zwymiotujesz.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: poludnie, zachod i wschod.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na poludnie.
                  #
                  #
                # # #
                 ###
                  #
Rozwiazujesz na chwile rzemyk, sprawdzajac zawartosc swojego skorzanego ozdobnego woreczka. W srodku
dostrzegasz dziesiec zoltych jasnych kwiatow.

[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Stoisz u podstawy kilkumetrowej sciany, z ktorej krawedzi, pare metrow nad Twoja glowa spadaja lub
splywaja nieczystosci stale i plynne. U stop owej sciany znajduje sie poszerzone zaglebienie w 
rynnie sciekowej, w do ktorego wszystkie scieki wpadaja z glosnym pluskiem i bulgotem. Z niecki tej 
wyplywa struga sciekow o bardziej ujednoliconej konsystencji; caly szlam plynie powoli kretym 
korytarzem w kierunku polnocnym.
Na scianie, po ktorej plyna scieki, zauwazasz kilkanascie klamr, po ktorych mozesz sie wspiac na
gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnoc.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Stoisz na krawedzi chodnika kanalowego. Niecaly metr dalej chodnik urywa sie i, razem z rynna ze
sciekami, schodzi bardzo stromo w dol. Scieki przyplywajace z zachodu dotarlszy do brzegu rynny na 
pol splywaja, na pol spadaja niemalze pionowa w tym miejscu rynna, wydajac przy tym sliski, 
obrzydliwy dzwiek plynacego szlamu.
Obok pionowej rynny zauwazasz zamocowane w kamiennej scianie grube klamry, po ktorych moglbys zejsc
na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i dol.
Smierdzacy olbrzymi szczur i brudny szary szczur.
[1] Kerhenia przybywa z dolu.
Kerhenia ATAKUJE CIE!
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz u podstawy kilkumetrowej sciany, z ktorej krawedzi, pare metrow nad Twoja glowa spadaja lub
splywaja nieczystosci stale i plynne. U stop owej sciany znajduje sie poszerzone zaglebienie w 
rynnie sciekowej, w do ktorego wszystkie scieki wpadaja z glosnym pluskiem i bulgotem. Z niecki tej 
wyplywa struga sciekow o bardziej ujednoliconej konsystencji; caly szlam plynie powoli kretym 
korytarzem w kierunku polnocnym.
Na scianie, po ktorej plyna scieki, zauwazasz kilkanascie klamr, po ktorych mozesz sie wspiac na
gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnoc.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Stoisz na krawedzi chodnika kanalowego. Niecaly metr dalej chodnik urywa sie i, razem z rynna ze
sciekami, schodzi bardzo stromo w dol. Scieki przyplywajace z zachodu dotarlszy do brzegu rynny na 
pol splywaja, na pol spadaja niemalze pionowa w tym miejscu rynna, wydajac przy tym sliski, 
obrzydliwy dzwiek plynacego szlamu.
Obok pionowej rynny zauwazasz zamocowane w kamiennej scianie grube klamry, po ktorych moglbys zejsc
na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i dol.
Kerhenia, smierdzacy olbrzymi szczur i brudny szary szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Od wschodu slyszysz dziwny, jednostajny 
dzwiek. Jego zrodlo znajduje sie jednak chyba poza zasiegiem Twojego wzroku i swiatla, gdyz w tym 
kierunku widzisz tylko niknacy w ciemnosciach korytarz.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Brudny smierdzacy szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Stoisz na krawedzi chodnika kanalowego. Niecaly metr dalej chodnik urywa sie i, razem z rynna ze
sciekami, schodzi bardzo stromo w dol. Scieki przyplywajace z zachodu dotarlszy do brzegu rynny na 
pol splywaja, na pol spadaja niemalze pionowa w tym miejscu rynna, wydajac przy tym sliski, 
obrzydliwy dzwiek plynacego szlamu.
Obok pionowej rynny zauwazasz zamocowane w kamiennej scianie grube klamry, po ktorych moglbys zejsc
na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i dol.
Kerhenia, smierdzacy olbrzymi szczur i brudny szary szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************


[  CEL ATT   ] Ilphas wskazuje Kerhenie jako CEL ATAKU.



[ ROZKAZ ATT ] Ilphas wydaje ci rozkaz ataku na Kerhenie.

Kerhenia jest ranna. Atakujesz ja ty i Ilphas.
Ilphas jest lekko ranny. Atakuje go Kerhenia.
Kerhenia wpada w panike!
Kerhenia uciekla ci.
Kerhenia w panice wybiega na zachod.
                #
               #
              #######
               #
                #
Nie widzisz zadnej takiej osoby.

[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Od wschodu slyszysz dziwny, jednostajny 
dzwiek. Jego zrodlo znajduje sie jednak chyba poza zasiegiem Twojego wzroku i swiatla, gdyz w tym 
kierunku widzisz tylko niknacy w ciemnosciach korytarz.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Kerhenia i brudny smierdzacy szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Powoli obnizajacy sie korytarz podparty jest 
kilkoma masywnymi lukami, ktore poteguja wrazenie zaglebiania sie w czelusci podziemi. Na chodnikach 
po obu stronach scieku zauwazasz martwe, rozkladajace sie ciala szczurow kanalowych; niektore z nich 
sa nawet lekko nadjedzone - i to nie przez robaki.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Szary dlugowlosy szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na wschod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Od wschodu slyszysz dziwny, jednostajny 
dzwiek. Jego zrodlo znajduje sie jednak chyba poza zasiegiem Twojego wzroku i swiatla, gdyz w tym 
kierunku widzisz tylko niknacy w ciemnosciach korytarz.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Kerhenia i brudny smierdzacy szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
[1/6] Wyprowadzasz z furia uderzenie asymetrycznym wulkanicznym mlotem, ledwie zahaczajac Kerhenie w
korpus.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na zachod.
                #
               #
              #######
               #
                #
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Znajdujesz sie w lekko pochylym segmencie kanalu. Jego nachylenie latwo zauwazyc, gdyz scieki plyna
w kierunku wschodnim szybciej, niz w innych miejscach. Powoli obnizajacy sie korytarz podparty jest 
kilkoma masywnymi lukami, ktore poteguja wrazenie zaglebiania sie w czelusci podziemi. Na chodnikach 
po obu stronach scieku zauwazasz martwe, rozkladajace sie ciala szczurow kanalowych; niektore z nich 
sa nawet lekko nadjedzone - i to nie przez robaki.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: wschod i zachod.
Szary dlugowlosy szczur.
Korytarz prowadzi lekko w gore.
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
W tym miejscu kanal sie rozwidla i prowadzi w trzech kierunkach - na polnoc, wschod i poludniowy
-zachod. Swiatlo odbijajac sie od metnej powierzchni plynacych posrodku kanalu sciekow oswietla 
niezwykla architekture scian. Zbudowane sa z duzych, dokladnie ociosanych kamieni, a w rownych 
odstepach pojawiaja sie luki, wspierajace masywne sklepienie. Piekno tego miejsca jest jednak 
zbrukane wszechobecnym fetorem gnijacych odpadkow, szlamem, ktory widac nawet na suficie, oraz 
odchodami i martwymi cialami szczurow kanalowych.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
Kerhenia i dlugowlosy szary szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
[2/6] Lekko ranisz Kerhenie rytowanym dziobatym obuchem, trafiajac ja w korpus.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na polnoc.
                  #
                 ###
                # # #
                  #
                  #
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Niepewnie, krok za krokiem, posuwasz sie tunelem ostroznie stawiajac nogi na waskiej sciezce. Jest
wilgotna wiec w kazdy krok wkladasz maksimum uwagi. Nie przychodzi ci to latwo. Zewszad dochodza cie 
odglosy cichych krokow i piski jakichs stworzen. Lecz najwazniejszy jest odor, wypelnia Ci cala 
glowe, wdziera sie w Twoj oddech, czujesz kwasny posmak moczu w ustach. Zastanawiasz sie kiedy to 
sie skonczy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-wschod.
W tym miejscu kanal sie rozwidla i prowadzi w trzech kierunkach - na polnoc, wschod i poludniowy
-zachod. Swiatlo odbijajac sie od metnej powierzchni plynacych posrodku kanalu sciekow oswietla 
niezwykla architekture scian. Zbudowane sa z duzych, dokladnie ociosanych kamieni, a w rownych 
odstepach pojawiaja sie luki, wspierajace masywne sklepienie. Piekno tego miejsca jest jednak 
zbrukane wszechobecnym fetorem gnijacych odpadkow, szlamem, ktory widac nawet na suficie, oraz 
odchodami i martwymi cialami szczurow kanalowych.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
Dlugowlosy szary szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Znajdujesz sie w podluznym segmencie kanalow. Na scianach i na podpartym wysokimi, kamiennymi lukami
suficie widzisz szlam i brud pamietajacy pewnie jeszcze poprzednie stulecie. Tuz kolo Twoich nog 
plynie struga wszelkich miejskich nieczystosci, ktorych smrod przyprawia Cie o wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Czerwonooki olbrzymi szczur, szary dlugowlosy szczur, dlugowlosy szary szczur i olbrzymi smierdzacy
szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

Jestes w swietnej kondycji.
Ilphas jest lekko ranny. Atakuje go Kerhenia.
Kerhenia jest w zlej kondycji. Atakujesz ja ty i Ilphas.

Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
Szary olbrzymi szczur.
[1] Kerhenia przybywa z dolu.
Kerhenia ATAKUJE Ilphasa.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
Kerhenia i szary olbrzymi szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Tuz przed toba korytarz konczy sie nagle. Sciana z czerwonej cegly zagradza ci dalsza droge. Smrod
jest tu nie do zniesienia. Wydobywa sie on z waskiej szczeliny, widocznej zaraz przy wschodniej 
scianie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Szeroki korytarz prowadzi niezmiennie z polnocy na poludnie, lub tez w kierunku odwrotnym, w
zaleznosci z ktorej strony nadchodzi patrzacy. Kamienne sciany zwienczone sa lukowatymi sklepieniami 
z czerwonej cegly. Patrzac w kierunku polnocnym tunel opada powoli, zaglebiajac sie lagodnie. W 
powietrzu unosi sie slodkawo mdly zapach. Jest on na tyle nieprzyjemny, ze zaczyna zbierac ci sie na 
wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: polnoc i poludnie.
Brudny smierdzacy szczur.
Jestes wyczerpany.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Tuz przed toba korytarz konczy sie nagle. Sciana z czerwonej cegly zagradza ci dalsza droge. Smrod
jest tu nie do zniesienia. Wydobywa sie on z waskiej szczeliny, widocznej zaraz przy wschodniej 
scianie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
Kerhenia i szary olbrzymi szczur.
Szary olbrzymi szczur walczy z Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
Kerhenia i szary olbrzymi szczur.
Szary olbrzymi szczur walczy z Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.


[  CEL ATT   ] Ilphas wskazuje Kerhenie jako CEL ATAKU.

Jestes nieco wyczerpany.
Kerhenia wpada w panike!
[4/7] Bez chwili namyslu uderzasz Kerhenie asymetrycznym wulkanicznym mlotem, powaznie raniac ja w
korpus.
[par] Wyprowadzasz szybkie pchniecie rytowanym dziobatym obuchem w Kerhenie, lecz ta zbija je z
linii ataku plomienistym dwusiecznym mieczem.
Kerhenia uciekla ci.
[unk] Szaremu olbrzymiemu szczurowi nie udaje sie trafic ciebie ostrymi zebami.
Kerhenia w panice wybiega na gore.
            #  #
            #  #
            #  #
            #  #
             ## 
[1] Kerhenia przybywa z gory.
Kerhenia ATAKUJE Ilphasa.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
[unk] Szary olbrzymi szczur probuje cie trafic ostrymi zebami, lecz tobie udaje sie uniknac tego
ciosu.
Uciekles szaremu olbrzymiemu szczurowi i Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Tuz przed toba korytarz konczy sie nagle. Sciana z czerwonej cegly zagradza ci dalsza droge. Smrod
jest tu nie do zniesienia. Wydobywa sie on z waskiej szczeliny, widocznej zaraz przy wschodniej 
scianie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
Szary olbrzymi szczur.
Szary olbrzymi szczur ATAKUJE Ilphasa.
Atakujesz szarego olbrzymiego szczura.
Uciekles szaremu olbrzymiemu szczurowi.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Znajdujesz sie w podluznym segmencie kanalow. Na scianach i na podpartym wysokimi, kamiennymi lukami
suficie widzisz szlam i brud pamietajacy pewnie jeszcze poprzednie stulecie. Tuz kolo Twoich nog 
plynie struga wszelkich miejskich nieczystosci, ktorych smrod przyprawia Cie o wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Czerwonooki olbrzymi szczur, szary dlugowlosy szczur, dlugowlosy szary szczur i olbrzymi smierdzacy
szczur.
Jestes wyczerpany.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
W tym miejscu kanal sie rozwidla i prowadzi w trzech kierunkach - na polnoc, wschod i poludniowy
-zachod. Swiatlo odbijajac sie od metnej powierzchni plynacych posrodku kanalu sciekow oswietla 
niezwykla architekture scian. Zbudowane sa z duzych, dokladnie ociosanych kamieni, a w rownych 
odstepach pojawiaja sie luki, wspierajace masywne sklepienie. Piekno tego miejsca jest jednak 
zbrukane wszechobecnym fetorem gnijacych odpadkow, szlamem, ktory widac nawet na suficie, oraz 
odchodami i martwymi cialami szczurow kanalowych.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
Dlugowlosy szary szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Znajdujesz sie w podluznym segmencie kanalow. Na scianach i na podpartym wysokimi, kamiennymi lukami
suficie widzisz szlam i brud pamietajacy pewnie jeszcze poprzednie stulecie. Tuz kolo Twoich nog 
plynie struga wszelkich miejskich nieczystosci, ktorych smrod przyprawia Cie o wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Czerwonooki olbrzymi szczur, szary dlugowlosy szczur, dlugowlosy szary szczur i olbrzymi smierdzacy
szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnoc.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na gore.
            #  #
            #  #
            #  #
            #  #
             ## 
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
Szary olbrzymi szczur.
Ilphas ATAKUJE szarego olbrzymiego szczura.
Atakujesz szarego olbrzymiego szczura.
Uciekles szaremu olbrzymiemu szczurowi.
[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Tuz przed toba korytarz konczy sie nagle. Sciana z czerwonej cegly zagradza ci dalsza droge. Smrod
jest tu nie do zniesienia. Wydobywa sie on z waskiej szczeliny, widocznej zaraz przy wschodniej 
scianie.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i poludnie.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
Kerhenia jest ciezko ranna. Atakujesz ja ty i Ilphas.
Ilphas jest ranny. Atakuje go Kerhenia.
[3/6] Uderzasz asymetrycznym wulkanicznym mlotem, bolesnie raniac Kerhenie w lewe ramie.
[4/6] Powaznie ranisz Kerhenie rytowanym dziobatym obuchem, trafiajac ja w korpus.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na dol.
            ###
            #  #
            #  #
            #  #
            ###
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Znalazles sie w potwornie ohydnym i smierdzacym miejscu. Cala posadzka zaslana jest rozkladajaca sie
padlina, zgnilymi liscmi i innymi specyfikami, ktorych pochodzenia ciezko sie nawet domyslic. Sciany 
wygladaja nie lepiej, pokryte jakas niesamowita mazia. Do tego to wszystko wyglada tak, jakby sie 
poruszalo i zylo wlasnym zyciem. Smrod po prostu pozbawia cie zmyslow. Nad soba widzisz jedyne waska 
szczeline w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i gora.
Szary olbrzymi szczur.
Ilphas ATAKUJE szarego olbrzymiego szczura.
Atakujesz szarego olbrzymiego szczura.
Uciekles szaremu olbrzymiemu szczurowi.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany szerokim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa zielonym, sliskim nalotem. Po chwili zauwazasz, ze ten nalot sie rusza... masz duza 
ochote sie stad wydostac - i to szybko. Na szczescie na scianie zauwazasz drabinke prowadzaca ku 
niewielkiej klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i poludnie.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
Znajdujesz sie w podluznym segmencie kanalow. Na scianach i na podpartym wysokimi, kamiennymi lukami
suficie widzisz szlam i brud pamietajacy pewnie jeszcze poprzednie stulecie. Tuz kolo Twoich nog 
plynie struga wszelkich miejskich nieczystosci, ktorych smrod przyprawia Cie o wymioty.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polnoc.
Czerwonooki olbrzymi szczur, szary dlugowlosy szczur, dlugowlosy szary szczur i olbrzymi smierdzacy
szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludnie.
W tym miejscu kanal sie rozwidla i prowadzi w trzech kierunkach - na polnoc, wschod i poludniowy
-zachod. Swiatlo odbijajac sie od metnej powierzchni plynacych posrodku kanalu sciekow oswietla 
niezwykla architekture scian. Zbudowane sa z duzych, dokladnie ociosanych kamieni, a w rownych 
odstepach pojawiaja sie luki, wspierajace masywne sklepienie. Piekno tego miejsca jest jednak 
zbrukane wszechobecnym fetorem gnijacych odpadkow, szlamem, ktory widac nawet na suficie, oraz 
odchodami i martwymi cialami szczurow kanalowych.
Sa tutaj trzy widoczne wyjscia: polnoc, poludniowy-zachod i wschod.
Kerhenia i dlugowlosy szary szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
[3/6] Ranisz Kerhenie rytowanym dziobatym obuchem, trafiajac ja w lewe ramie.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na poludniowy-zachod.
                       #
                     #
               #   #
               # #
               # # #
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Niepewnie, krok za krokiem, posuwasz sie tunelem ostroznie stawiajac nogi na waskiej sciezce. Jest
wilgotna wiec w kazdy krok wkladasz maksimum uwagi. Nie przychodzi ci to latwo. Zewszad dochodza cie 
odglosy cichych krokow i piski jakichs stworzen. Lecz najwazniejszy jest odor, wypelnia Ci cala 
glowe, wdziera sie w Twoj oddech, czujesz kwasny posmak moczu w ustach. Zastanawiasz sie kiedy to 
sie skonczy.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Niepewnie, wsrod mrokow, rozswietlanych przez Twoje zrodlo swiatla, posuwasz sie nisko sklepionym
kanalem. Kamienne kolumny podpieraja wiekowy strop. Starasz sie nie myslec czyje piski dochodza do 
ciebie z glebi korytarza. Skutecznie pomaga ci w tym odor plynacej obok fosforyzujacej mazi. Smrod 
gowna, moczu, wymiocin i zgnilizny jest przytlaczajacy. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Jestes w prostym, cuchnacym kanale. Wiesz ze budowany on byl przez krasnoludzkich wygnancow,
uciekinierow z Gor Kranca Swiata, ktore dla nich staly sie zbyt niebezpieczne by w nich pozostac. 
Potezne luki, ozdobione plaskorzezbami z tradycyjnym krasnoludzkim motywem mlota i tarczy, 
podtrzymuja kamienne sklepienia juz od niemal tysiaca lat. Przez sam srodek tego ogromnego 
pomieszczenia przeplywa ogromna masa miejskich sciekow. Fosforyzujace opary unoszace sie w powietrzu 
przyprawiaja o wymioty i torturuja twoj zoladek. Mysl ze jeden niewlasciwy ruch, na polmetrowej 
sciezce, moze skonczyc sie kapiela w tej zupie fekaliow paralizuje twe ruchy. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i polnocny-wschod.
Kerhenia i czerwonooki olbrzymi szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na zachod.
                #
               #
              #######
               #
                #
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Jestes w kanalach sciekowych pod miastem Nuln. Wiesz ze budowane one byly przez krasnoludzkich
inzynierow okolo 1000 lat temu. Potezne luki, ozdobione plaskorzezbami z tradycyjnym krasnoludzkim 
motywem mlota i tarczy, podtrzymuja kamienne sklepienia. Cale wrazenie psuje, plynaca srodkiem, 
rzeka nieczystosci, ktorej odor dusi oddech. Fosforyzujace opary unoszace sie w powietrzu 
przyprawiaja o wymioty i torturuja Twoj zoladek. Jedyne o czym myslisz to zachowanie rownowagi. 
Jeden falszywy krok na polmetrowej sciezce moze skonczyc sie strasznie. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: zachod i wschod.
Kerhenia.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na zachod.
                #
               #
              #######
               #
                #
[2] Podazasz za Ilphasem na zachod.
Brniesz przez szlam zalegajacy miejski kanal. Z otworow w scianach nieprzerwalni leje sie struga
ulicznego brudu . Spieniona breja przelewa sie u Twych stop smierdzac straszliwie. Szczury jawnie 
grasuja pod twoimi nogami, szukajac jedzenia w gorze smieci ktora sie tu zebrala. To zatrwazajace ze 
czuja sie tu tak pewnie i nie uciekaja na Twoj widok. Sa ich cale dziesiatki, gdybys je zaatakowal 
to na pewno oblazly by cie i pozarly w mgnieniu oka.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i wschod.
Kerhenia, dwa olbrzymie smierdzace szczury i czerwonooki olbrzymi szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na poludniowy-zachod.
                       #
                     #
               #   #
               # #
               # # #
Ilphas jest lekko ranny.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Posuwasz sie powoli, wzdluz scian, z obawa patrzac na zacier plynacy przed toba. Kamienne posagi
podtrzymujace strop poglebiaja wewnetrzne przeczucie, ze ktos cie obserwuje. Malutkie, czerwone 
punkciki co raz pojawiaja sie poza zasiegiem twojego swiatla. Uczucie obrzydzenia poglebiaja 
cuchnace opary scieku, z wolna plynacego u twych stop.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Brudny smierdzacy szczur i olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Z otworu w sklepieniu splywa po scianach uliczny szlam. Chyba na gorze pada deszcz? Ta mizerna
wentylacja pozwala Ci odetchnac po duchocie kanalow. Raz po raz slyszysz glosy przechodnow i turkot 
karoc poruszajacych sie po ulicy. Chlod kanalow, ich smrod i odglosy przebiegajacych stworzen, 
szybko sciagaja cie na, a wlasciwie, pod, ziemie. Wilgotne sciany tunelu pokryte tu sa 
plaskorzezbami.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Olbrzymi czerwonooki szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Posuwasz sie wzdluz sciany, starajac sie nie patrzec na zacier plynacy przed toba. Kamienne posagi
podtrzymujace strop poglebiaja uczucie, iz ktos cie obserwuje. Malutkie, czerwone punkciki setkami 
biegaja poza zasiegiem twojego swiatla. Przypominaja ci sie opowiesci o mieszkancach podziemi i 
ciarki przechodza ci po plecach. Pomioty chaosu, najgorszy ze wszystkich wrogow, maja w nich swoje 
siedziby. Uczucie obrzydzenia poglebiaja cuchnace opary scieku z wolna plynacego u twych stop. 
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-zachod i polnocny-wschod.
Brudny smierdzacy szczur i smierdzacy olbrzymi szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-zachod.
Wedrujesz wzdluz pionowej sciany, stawiajac stopy tuz kolo plynacej mazi wszelkich nieczystosci,
jakie tylko mozna sobie wyobrazic. Panuje tu straszny smrod i zaduch, niemal zupelnie 
uniemozliwiajacy oddychanie. Zaczynasz sie zastanawiac, jak licznie zyjace w tym miejscu szczury 
wytrzymuja taka atmosfere.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-wschod i polnocny-wschod.
Kerhenia i olbrzymi smierdzacy szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.

****************************************
     Zaatakuj wskazany cel: CTRL + 1    
****************************************
Uciekles Kerhenii.
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-wschod.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany waskim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa szarym, wstretnym mchem. Jest tu doprawdy okropnie - na szczescie na scianie zauwazasz 
drabinke prowadzaca ku klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnocny-zachod.
Olbrzymi czerwonooki szczur i smierdzacy brudny szczur.
[2] Podazasz za Ilphasem na polnocny-zachod.
Wedrujesz wzdluz pionowej sciany, stawiajac stopy tuz kolo plynacej mazi wszelkich nieczystosci,
jakie tylko mozna sobie wyobrazic. Panuje tu straszny smrod i zaduch, niemal zupelnie 
uniemozliwiajacy oddychanie. Zaczynasz sie zastanawiac, jak licznie zyjace w tym miejscu szczury 
wytrzymuja taka atmosfere.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludniowy-wschod i polnocny-wschod.
Kerhenia i olbrzymi smierdzacy szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
Jestes bardzo wyczerpany.
[par] Wyprowadzasz szybkie pchniecie asymetrycznym wulkanicznym mlotem w Kerhenie, lecz ta zbija je
z linii ataku plomienistym dwusiecznym mieczem.
[3/6] Ranisz Kerhenie rytowanym dziobatym obuchem, trafiajac ja w korpus.
Kerhenia uciekla ci.
[1] Kerhenia podaza na poludniowy-wschod.
               #
                 #
                   #   #
                     # #
                   # # #
[2] Podazasz za Ilphasem na poludniowy-wschod.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany waskim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa szarym, wstretnym mchem. Jest tu doprawdy okropnie - na szczescie na scianie zauwazasz 
drabinke prowadzaca ku klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnocny-zachod.
Kerhenia, olbrzymi czerwonooki szczur i smierdzacy brudny szczur.
Ilphas ATAKUJE Kerhenie.
Atakujesz Kerhenie.
[PAR 7/7] [7/7] Gwaltownym zrywem doskakujesz do Kerhenii, w okamgnieniu wyprowadzajac mordercze
uderzenie asymetrycznym wulkanicznym mlotem. Kiedy przeciwnik bezwiednie wali sie na ziemie, z 
twojej piersi wyrywa sie donosny okrzyk tryumfu.
Kerhenia polegla.


[  ZABILES  ] Zabiles Kerhenie. (1 / 1)

[2] Podazasz za Ilphasem na gore.
Z trzech stron otaczaja cie domy, jedyne wyjscie prowadzi na wschod. Na brudnym bruku zauwazasz
ciemna plame. Widzisz tez sterty smieci, pozostawionych tu przez mieszkancow. Co jakis czas slyszysz 
krzyki, dochodzace z polotwartych okien. W miescie panuje wlasnie chlodna, wiosenna noc. Mury 
okolicznych domow wyzbyly sie juz resztek slonecznego ciepla, przywadzac teraz na mysl raczej zimowy 
chlod niz letnie upaly. Miedziane dachy okolicznych kamienic lsnia swiatlem gwiazd, odbitym w 
szklistej wilgoci, ktora je calkowicie pokrywa.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na dol.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: dol i wschod.
Niska pulchna kobieta.
Ilphas koncentruje sie na walce z kims.
[2] Podazasz za Ilphasem na dol.
Stoisz na waskim, oslizlym chodniku w slepym zaulku kanalow. Tuz obok Ciebie, z otworu u podstawy
polnocnej sciany waskim strumieniem wyplywaja wszelkie nieczystosci, jakie mozesz sobie wyobrazic. 
Smrod, jaki tu panuje, jest doprawdy przemozny. Calosci wrazen estetycznych dopelniaja sciany, ktore 
pokryte sa szarym, wstretnym mchem. Jest tu doprawdy okropnie - na szczescie na scianie zauwazasz 
drabinke prowadzaca ku klapie w suficie.
Otwarta metalowa klapa prowadzaca na gore.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: gora i polnocny-zachod.
Cialo Kerhenii.

Dodaj komentarz